Waniek: nieznana rola KRRiT w pracach nad ustawą rtv
Przewodnicząca Krajowej Rady Radiofonii i
Telewizji Danuta Waniek nie wie jeszcze, jaka będzie rola Rady w
pracach nad nowelizacją ustawy o radiofonii i telewizji. Założenia
projektu mają być opracowane do 19 sierpnia. Waniek oznajmiła, że
prawniczka Rady Janina Sokołowska pozostanie na stanowisku.
23.07.2003 | aktual.: 23.07.2003 18:25
"Rząd nie rezygnuje z przywilejów. Trzyma się swego, że to on powinien uregulować tę sprawę, chociaż inicjatywę ustawodawczą ma także grupa posłów czy prezydent" - powiedziała Waniek. Przewodnicząca KRRiT opowiada się za przygotowaniem strategii i oceną sytuacji na rynku mediów.
Ten "rekonesans" ma - zdaniem przewodniczącej - prowadzić Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta, Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji oraz Ministerstwo Kultury. Waniek przypomniała, że we wtorek spotkała się z premierem, ale spotkanie to "nie dotyczyło określenia roli KRRiT w pracy nad projektem nowelizacji ustawy o rtv".
We wtorek, na wniosek premiera, rząd zdecydował o wycofaniu poprzedniego projektu ustawy z Sejmu. Stało się to po tym, gdy w sobotę przewodniczący komisji śledczej badającej sprawę Rywina Tomasz Nałęcz skierował do ministra sprawiedliwości wniosek o wszczęcie śledztwa w sprawie fałszowania projektu ustawy o rtv - polegającego na bezprawnym usunięciu z projektu wyrazów "lub czasopisma".
Szefowa departamentu prawnego KRRiT Janina Sokołowska, wraz z wicedyrektor departamentu Iwoną Galińską i prawnikiem z ministerstwa kultury Tomaszem Łopackim, brała udział w pracach nad nowelizacją ustawy, w czasie gdy zniknęły z ustawy słowa "lub czasopisma". W sobotę odbyła się konfrontacja Sokołowskiej, Galińskiej i Łopackiego z Bożeną Szumielewicz z Rządowego Centrum Legislacyjnego.
Szumielewicz podtrzymała, że jej rozmówcy zapewnili ją 25 marca, że "po ostatecznych ustaleniach i uzgodnieniach" nie ma w projekcie słów "lub czasopisma". Brak tych słów oznaczał, że wydawcy czasopism mieli możliwość zakupu ogólnopolskiej telewizji, a wydawcy dzienników - nie.
Waniek zapowiedziała, że Sokołowska pozostanie na stanowisku. Według Waniek "dopóki nie zostaną jej przedstawione zarzuty", nie ma żadnych podstaw do jej odwołania.
"Niektórzy członkowie komisji śledczej (podczas sobotniego przesłuchania) zachowywali się w sposób stronniczy. Demonstrowali pochwały dla pani Szumielewicz, odnosili się w różny sposób, z przyganą do pani Sokołowskiej" - powiedziała Waniek. "Jeżeli nie ma procedur, dlaczego karać kogoś za to, że coś robił nieformalnie? Wtedy nic nie działo się w sposób formalny" - dodała.
Według Danuty Waniek to Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji i jej ówczesny przewodniczący powinni zadbać o to, by rząd w formalny sposób zlecił im przygotowanie ustawy i w formalny sposób odwoływał się do ich wiedzy.