Waniek: nie bronię Sokołowskiej
Nigdy i nigdzie nie powiedziałam, że szefowa departamentu prawnego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Janina Sokołowska jest niewinna. Nieprawdą jest, że bronię Sokołowskiej - napisała w sprostowaniu do piątkowego artykułu w "Gazecie Wyborczej" przewodnicząca Rady Danuta Waniek.
Powołując się na swoje źródła, "GW" napisała, że Sokołowska miała przyznać się Waniek do tego, że wykreśliła z ustawy o rtv słowa "lub czasopisma" i że zrobiła to na polecenie swojego szefa.
Waniek domaga się od "Gazety" sprostowania artykułu. Szefowa KRRiT utrzymuje, że nigdy nie wypowiadała się o niewinności Sokołowskiej, bo to ocenią organa ścigania.
"Nieprawdą jest, że Janina Sokołowska przyznała mi się, że wykreśliła z projektu ustawy słowa 'lub czasopisma'. Nigdy na ten temat nie rozmawiałyśmy. Nieprawdą jest, że wiem, kto wydał Janinie Sokołowskiej polecenie wykreślenia tych słów" - napisała Waniek.
Dodała, że jako prawnik przestrzega standardów obowiązujących w demokratycznym państwie prawa. "Czekam z decyzjami na zatwierdzenie przez Sejm raportu komisji śledczej i na zakończenie śledztwa przez prokuraturę" - oświadczyła Waniek.
Sama Sokołowska zapowiedziała, że wystąpi do sądu przeciwko "GW" i autorce artykułu Agnieszcze Kublik w obronie swojego dobrego imienia.
Sokołowska zapowiedziała również wystąpienie przeciwko przewodniczącemu komisji śledczej badającej tzw. aferę Rywina Tomaszowi Nałęczowi oraz członkowi tej komisji Janowi Rokicie z zarzutem naruszenia dóbr osobistych i dyskredytowania jej w sferze zawodowej.
"Z powodu bezpodstawnych, krytycznych publikacji godzących w moją osobę i wykorzystywanie tych publikacji przeciwko autorytetowi Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji oraz osobiście jej przewodniczącej, pani Danuty Waniek - do czasu zakończenia postępowania przez Prokuraturę Apelacyjną w Warszawie będę przebywała na urlopie" - napisała Sokołowska w oświadczeniu.