Walki w Marjince. Ponad 50 osób zabitych
Sytuacja w Marjince pod Donieckiem, którą w środę próbowali zdobyć separatyści, uspokoiła się. W nocy doszło do jednego ostrzału tej miejscowości i dwóch innych w tych okolicach. Łącznie w walkach mogła zginąć ponad 50 osób.
04.06.2015 | aktual.: 04.06.2015 10:08
Sztab generalny ukraińskiej armii poinformował wcześniej, że prorosyjscy separatyści przypuścili w środę "zmasowaną ofensywę" w rejonie Marjinki na zachód od Doniecka, w kierunku której wspierani przez Moskwę rebelianci rzucili ponad dziesięć czołgów i do tysiąca ludzi, a atak wsparły samobieżne haubice 2S1 "Gwozdika" (Goździk).
Separatyści atakowali także miejscowości Piaski i Nowotroicke. Ukraiński sztab podał, że zatrzymano cztery osoby, które są podejrzewane o pomoc bojówkarzom.
Wojskowi twierdzą, że straty separatystów mogą sięgać nawet 50 osób. Samozwańcze władze przyznają jedynie, że zginęło 14 bojówkarzy, 86 zostało rannych, w tym 18 ciężko. Zginęło także pięciu cywilów.
Strona ukraińska informuje o dwóch zabitych żołnierzach i 39 rannych.
Według Markijana Łubkiwskiego, doradcy szefa Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU), po stronie separatystów walczyli także żołnierze z jednostek GRU.
Środowy atak na Marjinkę to najpoważniejsza bitwa od zajęcia przez separatystów i Rosjan Debalcewe w połowie lutego. Tym razem Ukraińcom udało się odeprzeć atak wykorzystując, między innymi, artylerię. Tego rodzaju broń jest zabroniona przez porozumienia mińskie z połowy lutego. Ukraińcy twierdzą, że wcześniej o zamiarze jej wykorzystania poinformowali swoich zagranicznych partnerów.