Walki w Karbali
Co najmniej 20 szyickich bojówkarzy zginęło w starciach z siłami koalicji, jakie w nocy z wtorku na środę wybuchły w Karbali w polskiej strefie stabilizacyjnej Iraku - podały źródła amerykańskie.
12.05.2004 | aktual.: 12.05.2004 13:57
Komunikat wydany przez służby prasowe wielonarodowej dywizji pod polskim dowództwem głosi, że koalicja prowadzi w Karbali operację wymierzoną w bojówki Muktady al-Sadra.
Informację o zabitych po stronie irackiej podał w Bagdadzie cytowany przez agencje anonimowy amerykański oficer. Ze źródeł szpitalnych w Karbali wynika, że zginęło co najmniej czterech cywilów.
Działania w świętym mieście szyitów rozpoczęły się we wtorek wieczorem. Agencja France Presse powołując się na świadków pisze o dużej operacji w centrum Karbali, a zwłaszcza w pobliżu jednego z meczetów, opanowanego przez zwolenników radykalnego przywódcy szyickiego al-Sadra.
Z doniesień agencyjnych wynika, że w działania zaangażowani są żołnierze amerykańscy i bułgarscy. Reuter pisze, że Amerykanie użyli czołgów i ciężkich pojazdów. Komunikat dywizji ogranicza się do wzmianki o siłach koalicji wspieranych przez irackie formacje bezpieczeństwa.
Według AFP, całą noc słychać było strzały z broni ciężkiej i lekkiej. W środę rano centrum miasta było nadal zamknięte.
W komunikacie dywizji podano, że sześciu żołnierzy koalicji zostało w wyniku działań w Karbali rannych. Rzecznik prasowy dywizji ppłk Robert Strzelecki zapewnił, że nie są to Polacy.
Celem działań w Karbali - podano w komunikacie polskiej dywizji - jest rozbrojenie członków milicji al-Sadra oraz zlikwidowanie składów broni i amunicji. Na razie "siły koalicyjne przejęły dużą liczbę amunicji moździerzowej różnego kalibru, wyrzutnie moździerzowe, ręczne granatniki przeciwpancerne i amunicję do nich, pociski artyleryjskie 122 mm, bomby, miny, zapalniki i urządzenia elektroniczne służące do odpalania min-pułapek".
Operacja trwa. "Dla jej bezpieczeństwa oraz bezpieczeństwa żołnierzy - napisano w komunikacie - dalsze szczegóły operacji pozostają nieujawnione do czasu jej zakończenia".