Walka polsko-gejowska pod flagą biało-czerwoną
Nie ufam państwom, które nie respektują praw mniejszości. W Moskwie - nieudanej próbie demonstracji, rozpędzonej przez policję, towarzyszyła kontrdemonstracja religijna - pisze Internauta Popsy.
U nas takich subtelności nie ma. Jest demonstracja i kontrdemonstracja, lecz z religią nie ma wiele wspólnego. "Kwiat polskiej młodzieży" pokazuje palec środkowy w kierunku demonstrantów. I , powiem szczerze, był to element, który mnie rozbawił. Ponieważ, cóż tu dużo mówić, w wolnym tłumaczeniu, znaczy to tyle, co "sekszę cię".
Potem zaczęli wszyscy , z niewiadomych powodów, skakać. Może ktoś puścił piosenkę : "Skaczmy do góry jak kangury". Dzierżąc w rękach flagi, młodzi ludzie demonstrowali swoje niezadowolenie z istnienia wszelkich mniejszości seksualnych. Nikt z nich nie chciał się przyłączyć do świętowania po drugiej stronie.
Nastawienie wojenne mieli także uczestnicy parady równości. Wystarczy spojrzeć na bojowe kolory tęczy, które powiewały na flagach. I hasła, wręcz wzywające do agresji: "Wanda chciała Niemkę", tudzież "człowiek ma prawo do tęczowego szczęścia". Zachowywali się wyzywająco. Demonstrowali uśmiech na twarzy. Ba! W paradzie uczestniczyły nawet dzieci, bez wątpienia stłamszone poglądami i zachowaniem rodziców.
To jedna z pierwszych parad tolerancji w tym roku. Czekają nas jeszcze następne. A mogło to być po prostu świętowanie, zignorowane przez niezainteresowanych.
Popsy, Internauta wp.pl