Walka o budżet i przyszłość koalicji
O dalszych losach koalicji rozmawiali liderzy trzech partii na nieformalnym posiedzeniu rządu. Wszystko wskazuje na to, że dojdzie do porozumienia w sprawie kształtu budżetu na przyszły rok, a co za tym idzie, koalicja przetrwa.
Późnym wieczorem zakończyło się drugie spotkanie w rezydencji rządowej przy ulicy Parkowej. Rzecznik rządu Jan Dziedziczak powiedział, że ministrowie zgłaszając swoje propozycje budżetowe, prosili, a nie grozili. Myślę, że to bardzo istotne w kontekście ostatnich dni- zaznaczył.
Po południu Jarosław Kaczyński, Roman Giertych i Andrzej Lepper rozmawiali na temat sposobu rozwiązania kryzysu w koalicji rzadowej. Jedynym efektem tego spotkania jest zapewenienie liderów trzech partii, że koalicja trwa.
Decydujące dla przyszłości koalicji jest stanowisko Andrzeja Leppera. Przewodniczący Samoobrony domaga się zwiększenia wydatków na służbe zdrowia, oświatę i służby mundurowe. Dodał, że może ustąpić w kwestii dopłat do rolniczego paliwa. Wicepremier podkreślił także, że nie zmienił zdania na temat udziału polskich wojsk w misjach w Afganistanie i Iraku.
Zdaniem rzecznika rządu Jana Dziedziczaka jedynie dwie sprawy nie podlegają dyskusji. Premier Jarosław Kaczyski nie zgodzi się na żądania zwiększenia deficytu budżetowego i rezygnacji z obecności polskich wojsk w Afganistanie.
Nieoficjalnie mówi się, że Kaczyński jest gotowy na różne warianty rozwoju sytuacji. Bierze pod uwagę zarówno pozostanie Samoobrony w koalicji, zerwanie umowy z Andrzejem Lepperem na rzecz mniejszościowej koalicji z LPR i PSL, a nawet przedterminowe wybory.
To było bardzo dobre, spokojne spotkanie, bardzo dużo liczb, bardzo dużo merytorycznych wypowiedzi. Nie padały groźby, jedynie prośby - powiedział Dziedziczak o wieczornym spotkaniu ministrów. Pytany o ocenę sytuacji w koalicji, Dziedziczak powiedział: Jeżeli taka atmosfera będzie nadal, wszystko zapowiada się bardzo dobrze.
Posiedzenie zakończyło się po godzinie 22, mniej więcej po dwóch godzinach obrad. Do oczekujących dziennikarzy wyszedł jedynie rzecznik rządu, pozostali ministrowie odjechali.
Ministrowie zgłaszali zapotrzebowanie budżetowe dla swoich resortów. Minister finansów Stanisław Kluza tych propozycji wysłuchał i w ciągu najbliższych dni się do nich odniesie - dodał.
Dziedziczak poinformował, że w najbliższy poniedziałek Rada Ministrów ponownie spotka się na nieformalnym posiedzeniu, aby omówić ostateczny kształt budżetu po przedstawionych w środę propozycjach ministrów. Następnie we wtorek, 26 września, rząd będzie obradować na temat budżetu.
Jednocześnie zapewnił, że wydatki budżetu państwa, mimo nacisków wicepremiera Leppera, nie wzrosną:Kotwica jest taka sama. Przychody i wydatki są podobne. Minister Kluza w najbliższych dniach wypowie się o konkretach - powiedział Dziedziczak. (PAP),(IAR)
*Wydarzenia TV POLSAT*
Więcej na ten temat w serwisie Wydarzenia.wp.pl