Walijska policja zatrzymała podejrzanego o zabójstwo pięciolatki
Walijska policja oskarżyła mężczyznę o zabójstwo poszukiwanej od poniedziałku pięcioletniej April Jones. Policja ustaliła, że 46-letni Mark Bridger był z rodzicami ofiary na tym samym szkolnym zebraniu kilka godzin przed zaginięciem dziecka. Jego dzieci chodziły do tej samej szkoły, co pięciolatka.
05.10.2012 | aktual.: 05.10.2012 18:17
Brytyjska policja zakończyła poszukiwania 5-letniej April Jones, która zniknęła w poniedziałek sprzed domu w małej wsi w środkowej Walii. Oficjalnie uznano, że dziewczynka nie żyje.
Ostatnią osobą, która widziała pięciolatkę, jest jej szkolna koleżanka, która powiedziała policji, że April wsiadła w poniedziałek do szarego Land Rovera Discovery o rejestracji L503 MEP i odjechała z kierowcą. Wcześniej inny świadek widział, że tym samochodem przyjechał na szkolne zebranie Mark Bridger.
Podejrzany o zabójstwo został zatrzymany we wtorek w Aberystwyth. Policja szuka informacji, co mężczyzna robił w poniedziałek i wtorek po południu.
O zaginięciu April Jones donosiły wszystkie brytyjskie media. Dziewczynka ostatni raz była widziana w poniedziałek około godz. 19 na placu zabaw niedaleko swojego domu w Machynlleth.
Policjanci i służby ratunkowe wraz z psami tropiącymi od poniedziałku przeczesywały teren Machynlleth i okolic. W poszukiwania włączyło się wielu wolontariuszy. Akcja była utrudniona ze względu na rozległy teren pełen lasów i pól. Objęła ponad 30 miejscowości. Wsparcia rodzinie dziecka udzielił m.in. premier Wielkiej Brytanii i trener reprezentacji Walii Chris Coleman wraz z piłkarzami.
Rodzina April jest załamana. Matka pięciolatki wcześniej błagała wszystkich o pomoc w poszukiwaniach córki.
Funkcjonariusze od samego zaginięcia pracowali pod presją czasu, bowiem dziewczynka chorowała na mózgowe porażenie dziecięce oraz zespół jelita drażliwego i musiała codziennie przyjmować leki.