Trwa ładowanie...
dn6m574
23-06-2008 11:45

Wałęsa: zastanawiam się nad propozycją TVP

Lech Wałęsa powiedział, że nie
zdecydował się jeszcze, czy przystać na propozycję prezesa TVP
Andrzeja Urbańskiego wystąpienia telewizyjnego, zbliżonego formułą
do orędzia. Na nic jeszcze się nie zgodziłem. Nie wiem, czy mam jakiś
interes do współpracy z tymi ludźmi - powiedział były prezydent.

dn6m574
dn6m574

Jak poinformował w sobotę Piotr Gulczyński, dyrektor warszawskiego Instytutu Lecha Wałęsy, propozycja wystąpienia b. prezydenta w Programie I TVP padła w liście, który prezes Urbański wysłał w piątek po południu. Prezes Urbański zaproponował wystąpienie w prime-timie, które trwałoby około ośmiu minut, a więc miałoby formułę zbliżoną do orędzia - wyjaśnił Gulczyński.

Jesteśmy otwarci w sprawie formy tego wystąpienia, czy to będzie wystąpienie, czy wywiad, czy nagrywany przez TVP, czy też taśma dostarczona przez pana prezydenta - powiedziała rzeczniczka TVP Aneta Wrona.

Zastrzegła, że do tej pory TVP nie otrzymała oficjalnej odpowiedzi, czy Lech Wałęsa zdecyduje się na wystąpienie. Jak dodała, z wstępnych ustaleń wynika, że wystąpienie miałoby się odbyć 30 czerwca w TVP1 po głównym wydaniu "Wiadomości". Szczegóły mają być ustalone w tym tygodniu - powiedziała Wrona.

Piątkowy list zawierający propozycję wystąpienia telewizyjnego b. prezydenta jest kolejnym w tym tygodniu, jaki wysłał prezes TVP do Lecha Wałęsy. Listy mają związek z filmem "TW Bolek", pokazanym w TVP w ubiegłą środę. Przed emisją tego materiału b. prezydent domagał się, by TVP jej zaniechała - w przeciwnym razie zagroził procesem, w którym będzie domagać się 20 mln zł.

dn6m574

W liście do TVP Wałęsa podkreślał, że film oskarża go "o współpracę z komunistyczną Służbą Bezpieczeństwa i uznaje za TW Bolek, co stanowi udowodnione sądownie całkowite kłamstwo".

W odpowiedzi na to prezes TVP uzasadniając odmowę wstrzymania filmu, napisał: "Obowiązująca w Polsce wolność słowa wyklucza stosowanie cenzury prewencyjnej". Jednocześnie podkreślał, że TVP nadal oferuje b. prezydentowi Lechowi Wałęsie czas antenowy, w którym będzie się on mógł odnieść do filmu na swój temat.

W poniedziałek ukazała się, wydana przez IPN, książka "SB a Lech Wałęsa. Przyczynek do biografii", autorstwa historyków Sławomira Cenckiewicza i Piotra Gontarczyka.

Główne tezy książki mówią o tym, że w początkach lat 70. Wałęsa był agentem SB o kryptonimie "Bolek". Akta o tym świadczące, według autorów, Wałęsa zabrał w latach 90.; według nich w 2000 r. Sąd Lustracyjny wadliwie ocenił dowody nt. Wałęsy i pominął ich część. Wałęsa zaprzecza zarzutom o współpracę.

Nie mam jeszcze tej książki. To są poważne sprawy, trzeba się nad tym poważnie zastanowić. Od historyków czy dziennikarzy trudno będzie coś wydębić - powiedział Wałęsa, zapytany, czy złoży pozwy sądowe w związku z publikacją książki na swój temat.

dn6m574
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dn6m574
Więcej tematów