Wałęsa: wykonałem swoje zadanie
Były prezydent Lech Wałęsa powiedział w "Sygnałach Dnia" w Polskim Radiu, że nie ma już dużych spraw dla Wałęsy. Stwierdził, że wykonał swe zadanie i przesądził o kierunkach rozwoju kraju, ale jego przeciwnicy polityczni przejęli ster, ponieważ udało im się przekonać Polaków, że pokierują krajem lepiej niż Wałęsa.
Lech Wałęsa przyznał, że nie spodziewa się, by teraz mógł odgrywać tak wielką rolę polityczną jak w czasach, gdy kierowana przez niego NSZZ "Solidarność" na początku lat 80. porwała za sobą 10 milionów ludzi.
Pytany o przyznany mu w piątek z inicjatywy obecnego i byłych szefów MSZ dyplom za zasługi w promocji Polski na świecie, Lech Wałęsa powiedział, że przyjął go, ponieważ pomysł poparli wszyscy ministrowie dyplomacji Trzeciej Rzeczpospolitej.
To wielka przyjemność dla mnie - powiedział Wałęsa dodając, iż ma nadzieję, że także ministrowie finansów docenią jego zasługi dla kraju, chociażby rozpostarcie parasola ochronnego nad reformami gospodarczymi na początku okresu transformacji.
Wspominając Jacka Kuronia, który zostanie w sobotę pochowany na warszawskich Powązkach, Lech Wałęsa powiedział, że to właśnie za jego sprawą zmienił swą strategię walki z PRL. Przyznał, że wyznawał wtedy starotestamentową zasadę "ząb za ząb" i chciał obalać socjalizm siłą, a właśnie Jacek Kuroń przekonał go, że należy to zrobić w inny sposób.