Wałęsa przeciw Wyszkowskiemu za "francuskie pieniądze"
Pierwsi świadkowie zeznawali w procesie, który Lech Wałęsa wytoczył Krzysztofowi Wyszkowskiemu. Były prezydent domaga się przeprosin za wypowiedź byłego sekretarza Tygodnika Solidarność sprzed ponad roku. W programie "Warto Rozmawiać" Wyszkowski powiedział, że w 1981 roku delegacja Solidarności oskarżała Wałęsę o kradzież pieniędzy, które otrzymał od związkowców francuskich.
Wałęsa domaga się od Wyszkowskiego przeprosin oraz wpłaty 80 tys. zł na konto jednej z gdańskich fundacji. Podczas rozprawy sąd obejrzał wyemitowany w ub. r. program, a następnie przesłuchał dwójkę świadków; żaden z nich nie był w 1981 r. w Paryżu.
W procesie zeznawał m.in. Alojzy Szablewski, dawny działacz Solidarności ze Stoczni Gdańskiej. Nie był w stanie powiedzieć nic na temat wizyty polskiej delegacji w Paryżu w 1981 roku, bo w niej nie uczestniczył. Mówił natomiast, że był świadkiem innej, podobnej jego zdaniem sytuacji w Polsce.
Szablewski mówił przed sądem, że był świadkiem sytuacji, kiedy dwaj Belgowie wręczyli Lechowi Wałęsie osiem tysięcy dolarów w czasie pierwszego zjazdu "Solidarności". Jego zdaniem, odbiór gotówki nigdzie nie został odnotowany.
Włożył je do kieszeni marynarki, podziękował i poszedł na obrady. Śledziliśmy, czy to zostało ujawnione, bo Wałęsa powinien wezwać skarbnika i dać pokwitowanie, ale nie było tego. Mogę tylko powiedzieć, że gdzieś te pieniądze się podziały - mówił Szablewski.
Szablewski został powołany na świadka na wniosek Krzysztofa Wyszkowskiego, podobnie jak kilku innych, którzy będą zeznawać w ciągu najbliższego tygodnia.
Lech Wałęsa nie powołał żadnego świadka. Pełnomocnik byłego prezydenta zgodziła się jedynie na przesłuchanie byłego szefa polskiej dyplomacji Bronisława Geremka. Był on we Francji ze związkowcami w 1981 roku, podczas tej wizyty pełnił m.in. rolę tłumacza.
Na rozprawie nie było Lecha Wałęsy, który od początku procesu zaprzecza, że podczas pobytu delegacji NSZZ "S" we Francji 24 lata temu brał jakiekolwiek pieniądze od francuskich związkowców.