PolskaWałęsa o konferencji WZZ: ja w tym gronie, no wie pan?

Wałęsa o konferencji WZZ: ja w tym gronie, no wie pan?

Ja w tym gronie, no wie pan? - tak b. prezydent Lech Wałęsa zareagował na pytanie o udział w zaplanowanej na niedzielę konferencji poświęconej Wolnym Związkom Zawodowym, którą organizuje Anna Walentynowicz. Wałęsy, jednego ze współtwórców WZZ, na konferencję nie zaproszono.

Wałęsa o konferencji WZZ: ja w tym gronie, no wie pan?
Źródło zdjęć: © PAP

04.09.2008 | aktual.: 04.09.2008 16:46

W niedzielę odbędzie się konferencja związana z Wolnymi Związkami Zawodowymi... - zaczął pytanie jeden z dziennikarzy. Z fragmentem - uściślił Wałęsa, który przysłuchiwał się w Sejmie informacji ws. sytuacji w polskich stoczniach. Organizuje ją Anna Walentynowicz, pana nie zaproszono - kontynuował dziennikarz. Ja w tym gronie? No wie pan? - odparł były prezydent.

Przecież ci ludzie bez przerwy przeszkadzają, oni nie potrafią nic pozytywnego zrobić. A co oni zrobili od tego czasu? Ja przynajmniej pokierowałem do zwycięstwa, przynajmniej zrobiłem dla nich fotele, Gwiazda jest w IPN, Kaczyńscy rządzą, prawie wszyscy się gdzieś załapali na mój sukces, pod moim kierownictwem prowadzony. I jeszcze narzekają - mówił Wałęsa.

Dopytywany, czy marszałek Sejmu powinien pozwolić na zorganizowanie w Sejmie takiej konferencji, Wałęsa odparł: Jeśli ktoś chce działać, chce dyskutować, to dlaczego nie. Problem jest, co z tego wynika. Nic z tego nie może wyniknąć, bo jak do tej pory ci ludzie nic nie zrobili.

Konferencja odbędzie się w niedzielę w Sejmie. Organizowana jest w 30. rocznicę powstania Wolnych Związków Zawodowych (WZZ) Wybrzeża. Walentynowicz mówi, że jej celem jest zastanowienie się jak opisać historię WZZ.

Oprócz Wałęsy, na konferencję nie zostali zaproszeni także inni współtwórcy WZZ, m.in. Bogdan Borusewicz, Bogdan Lis i Jerzy Borowczak. Pomocą w organizacji sali w Sejmie na potrzeby konferencji służyli politycy PiS.

Patronat nad przedsięwzięciem objął prezydent Lech Kaczyński. Dobór uczestników konferencji organizowanej w budynku Sejmu, a także patronat prezydenta, wywołał kontrowersje wśród polityków.

Każdy ma taki patronat, na jaki zasługuje. Każdy patronuje takim imprezom, jakie uznaje za stosowne - w ten sposób do informacji o konferencji odniósł się premier Donald Tusk.

Ukonstytuowane wiosną 1978 r. WZZ przyczyniły się do powstania dwa lata później "Solidarności". Antykomunistyczną organizację współtworzyli m.in. Joanna i Andrzej Gwiazdowie, Bogdan Borusewicz, Anna Walentynowicz, Lech Wałęsa, Krzysztof Wyszkowski i Andrzej Bulc.

Działalność Wolnych Związków Zawodowych koncentrowała się głównie wokół obrony praw pracowniczych i związkowych, organizacji obchodów rocznicowych Grudnia '70 i wydawania niezależnej prasy.

Lech Wałęsa wypowiedział się również na temat dostępności do archiwum Instytutu Pamięci Narodowej, stwierdził, że jest za pełnym otwarciem archiwów IPN. Pytany, czy uważa za celowe pełne otwarcie archiwów IPN, włącznie z tzw. danymi wrażliwymi, Wałęsa odparł: Jestem za całkowitym otwarciem, całkowitym.

Oczywiście wcześniej trzeba zrobić możliwość odwołania i sprawdzenia. Bo będą rzeczy niejasne, będą pomówienia i trzeba znaleźć ścieżkę błyskawicznego wyjaśniania. Natomiast każde hamowanie to jest potem sprzedaż, jakieś cwaniactwo. To nie jest dobre. Nie hamować - powiedział Wałęsa dziennikarzom.

Dziennikarze pytali też Wałęsę, czy potrzebna jest nowa ustawa lustracyjna oraz ustawa o Instytucie Pamięci Narodowej.

Ja się na tym nie znam, natomiast, to co się teraz dzieje i jak to się dzieje, to się nie mieści w głowie - podkreślił.

Przecież oni (IPN) jeszcze ani jednego dochodzenia, ani jednego przesłuchania nie zrobili, w żadnej z tych spraw. Co oni wyjaśniają? Oni wspierają SB. Oni działają na polecenie SB. Oni idą w tym kierunku, cała praca jest w tym kierunku - mówił Wałęsa.

_ Gdyby jakieś przesłuchanie (...) przeprowadzono, to można by mówić, że oni szukają. Nic. A więc ci ludzie, ta ustawa o IPN źle działa. Źle. Ona nic nie wyjaśnia, nic nie pokazuje. Ona tylko urządza paru niepoważnych ludzi_ - powiedział b. prezydent.

Szef gabinetu politycznego premiera Sławomir Nowak poinformował, że klub PO rozpoczął prace nad nowelą ustawy o IPN, która zakłada m.in. pełną dostępność do archiwów Instytutu oraz możliwość odwołania się od wyroku lustracyjnego do sądu.

Jego zdaniem, ostatnie wydarzenia pokazują tak jednoznacznie, że IPN zamiast skupić się nad pracą nad przeszłością, pracą edukacyjną, staje się de facto sądem kapturowym, który na nowo pisze historię, zakłamuje historię.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)