Wałęsa nie poleci do Rzymu z prezydentem
Lech Wałęsa przyleci na beatyfikację Jana Pawła II bezpośrednio z Tunezji, gdzie przebywa z misją. Wcześniej zapowiadano, że uda się do Rzymu razem z prezydentem Bronisławem Komorowskim.
Wałęsa od czwartku przebywa z dwudniową wizytą w Tunezji, dokąd poleciał by wspierać demokratyczne przemiany w tym kraju. Jak sam mówił, chce pomóc Tunezyjczykom rozwiązywać ich problemy.
Szef Instytutu Lecha Wałęsy Piotr Gulczyński poinformował, że b. prezydent jest członkiem delegacji prezydenta Bronisława Komorowskiego, która udaje się na uroczystości beatyfikacyjne do Rzymu. - Lech Wałęsa jest w delegacji oficjalnej i stąd pewno ten komunikat, że lecą razem. Natomiast rzeczywiście ze względu na wizytę w Tunezji, sam dojazd do Rzymu technicznie następuje bezpośrednio z Tunisu - podkreślił Gulczyński.
Zaznaczył, że Wałęsa spotka się z Komorowskim w sobotę w Rzymie już około południa i będzie brał udział w części programu realizowanego przez oficjalną delegację.
B. prezydent nie skorzysta również z możliwości powrotu do kraju wraz z Komorowskim. Wałęsa zostaje bowiem dłużej we Włoszech ze względu na promocję wydanej tam książki z jego przemówieniami.
Gulczyński dodał, że książka wydana przez wydawnictwo watykańskie z tekstami wystąpień Lecha Wałęsy ma być gotowa na przełomie kwietnia i mają. - Będziemy mieli spotkania promujące tę książkę pod koniec przyszłego tygodnia - zaznaczył.