PolskaWałęsa dla WP: honor Polski i Polaków uratowany

Wałęsa dla WP: honor Polski i Polaków uratowany

Jestem dumny z Polaków za tak mocny werdykt. Żałuję, że nie był jeszcze mocniejszy. Zdaliśmy pięknie egzamin z dojrzałości demokratycznej, ale w połowie. Martwi mnie, że ponad czterdzieści procent rodaków mimo wagi sprawy nie wzmocniło nowych rządów swoim głosem. Teraz czas na mądrość, porozumienie zamiast dzielenia i nową jakość rządzenia.

Wałęsa dla WP: honor Polski i Polaków uratowany
Źródło zdjęć: © PAP

Krok do przodu zrobiony, z biegu wstecznego wrzucamy jedynkę. Liczę na dwójkę, trójkę i czwórkę. Są tu pewne warunki i ostrzeżenia. Nasuwają się z samych obserwacji marnych rządów PiS. Po pierwsze, nowa władzą musi być skromniejsza i nie tak arogancka, cyniczna, jak ta odchodząca. Tu musi być nowa jakość. I nawet w takich sprawach, jak zawrotne koszty utrzymania Kancelarii Premiera i Prezydenta konieczne są zdecydowane ruchy. Oczywiście, trzeba się spodziewać, że radykalnie będzie się zwiększać budżet grupy prezydenckiej, bo tam przecież powstanie nowy ośrodek władzy i manipulacji Jarosława Kaczyńskiego. Nikt tego nie kryje, a już szybko ogłoszono, że ten ośrodek chce mieć wpływ na resorty siłowe. Już się boją. Trzeba natychmiast sprawdzić, czego? Trzeba tych spraw przypilnować.

Po drugie, konieczne jest szybkie, ale rozważne rozliczenie ostatnich dwóch lat. Nie chodzi o zemstę, bo według niej działa ekipa Kaczyńskich, a o uczciwość wobec Polaków. Mamy prawo do wiedzy, czego dopuściła się ta władza. To jest niezbędne dla porządku i przejrzystości. Trzeba jasno wskazać błędy, nadużycia i nieprawidłowości Kaczyńskiego i jego grupy po to, żeby nigdy już nie powtórzyło się zaprzęganie służb czy policji politycznej do akcji politycznych. Żeby nie było tak, że potężne środki i siły wydaje się na pozorowane akcje, nie na szukanie przestępców, ale ich tworzenie ze słabych kobiet przez wykorzystanie amantów i rozkochiwanie ofiar. Pytam wyraźnie, ile kosztowała akcja z Sawicką, czemu służyła i dlaczego ogłoszono ją i pokazano na filmie dwa dni przed wyborami? Gdyby ktoś okazał się słabszy od niej, to jego by pewnie wytypowali do odstrzelenia.

Po trzecie, konieczne jest porozumienie spajające tą całą nową filozofię rządzenia i polskiej demokracji, już po przejściach z demagogami i populistami. To musi być porozumienie ponad podziałami, nawet z postkomunistami i tymi nie całkiem spaczonymi ludźmi z PiS. Przecież tam też są działacze o korzeniach wolnościowych i nie wierzą ślepo Kaczyńskim. Ich potencjał i dobre intencje można wykorzystać w sprawach fundamentalnych. A do tych spraw zaliczam kilka punktów. Takie punkty wspólnie przyjęte nie dopuszczą w przyszłości ludzi z wyrokami do władzy najwyższej, zabezpieczą demokrację przed nadużyciami rządzących i niestabilnością zmieniających się ekip co kilka lat. Takie ustalenia trzeba też w porozumieniu wszystkich podjąć w sprawach zagranicznych. Potrzebna jest nam taka zgoda, jak w latach 90., kiedy mieliśmy wyraźne wspólne cele i nikt ich kwestionował, co próbowali dopiero robić ostatnio rządzący, wywracając konsensus i niszcząc wizerunek Polski na świecie. Na zewnątrz musimy mówić jednym głosem. Głosem
rozsądku i polskiej racji stanu. Tu muszą być żelazne zasady dla wszystkich. Na takich filarach i zabezpieczeniach łatwiej będzie prowadzić ten polski samochód, wrzucać kolejne biegi do przodu, a nie wstecz.

Tak widzę najbliższe dni i miesiące, a przy mądrości zwycięzców - wiele lat dobrych, stabilnych rządów. I przypominam swoje słowa z 31 sierpnia 1980 roku, które w chwili victorii przywołał Donald Tusk: jest piękne zwycięstwo, ale teraz czas do roboty. Roboty trudnej, niewdzięcznej, ale prowadzonej z wiarą w lepsze jutro. Dla nas i kolejnych pokoleń! Pozdrawiam z zadowoleniem, przestrogą i nadzieją.

Lech Wałęsa dla Wirtualnej Polski

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)