Wałęsa chwali L.Kaczyńskiego: wyprzedził mnie
Lech Wałęsa pochwalił prezydenta Lecha Kaczyńskiego za jego listy do prezydenta Ukrainy Wiktora Juszczenki i premier tego kraju Julii Tymoszenko z prośbą o pomoc i interwencję na rzecz obrony Stoczni Gdańsk. - Ja też o tym myślałem, ale mnie wyprzedził - zaznaczył były prezydent.
13.05.2009 | aktual.: 13.05.2009 13:15
- Ja myślałem, żebyśmy powiedzieli: "kochano Ukraino, kupiłaś, to teraz ty się martw". To już nie jest polska stocznia, tylko ukraińska. To jest ich sprawa, a nie nas podatników - powiedział były prezydent po godzinnym spotkaniu z jednym z liderów rosyjskiej opozycji, byłym szachowym mistrzem świata Garri Kasparowem.
Właścicielem Stoczni Gdańsk od końca 2007 r. jest należąca do ukraińskiego Donbasu spółka ISD Polska.
Lech Kaczyński w listach do ukraińskich przywódców datowanych na 8 maja napisał, że Stocznia Gdańska jako miejsce, w którym podpisano Porozumienia Sierpniowe w 1980 roku jest kolebką Solidarności". "Tu również rozpoczęła się fala przemian, która w latach 1989-1991 doprowadziła do wyzwolenia i niepodległości całego regionu Europy Środkowej i Wschodniej" - zaznaczył.
Wałęsa podkreślił, że od początku był przeciwny sprzedaży Stoczni Gdańsk ukraińskiemu inwestorowi. - Inaczej byśmy teraz rozmawiali, gdyby była ona w polskim władaniu - dodał.
Były prezydent pytany, czy widzi dobre rozwiązanie dla przyszłości gdańskiego zakładu, odpowiedział: "w tej sytuacji nie. Bo czy jesteśmy w stanie pomóc całej Ukrainie? Chyba nie, bo to przecież większy kraj od Polski".
Lech Kaczyński poprosił przywódców Ukrainy o "interwencję i zapewnienie inwestora, że przy dobrej woli wszystkich zainteresowanych stron Stocznia Gdańsk przetrwa obecny kryzys, a wszelkie redukcje załogi mogłyby uderzyć w i tak krytyczną sytuację stoczni".
Z nieoficjalnych informacji Polskiej Agencji Prasowej, zbliżonych do stoczniowych źródeł, list prezydenta to efekt spotkania z końca kwietnia z udziałem Lecha Kaczyńskiego poświęconego pomocy dla Stoczni Gdańsk.
Gospodarzem tego spotkania, które miało miejsce w siedzibie gdańskiej kurii, był metropolita gdański abp Sławoj Leszek Głódź. Uczestniczyli w nim b. prezes SG Andrzej Jaworski, przewodniczący stoczniowej Solidarności Roman Gałęzewski i jego zastępca Karol Guzikiewicz oraz eurodeputowana PiS Hanna Foltyn-Kubicka.
W kwietniowym piśmie do Ministerstwa Skarbu unijna komisarz ds. konkurencji Neelie Kroes negatywnie oceniła plan restrukturyzacyjny dotyczący Stoczni Gdańsk.
W ubiegły piątek minister skarbu Aleksander Grad przesłał do Komisji Europejskiej nowy plan restrukturyzacji dla gdańskiego zakładu. Jeśli Bruksela odrzuci program restrukturyzacji, to Stoczni Gdańsk grozi bankructwo.