Wałęsa chce powtórzenia procesów, które przegrał. "Mam tego dość"
Lech Wałęsa przekazał w mediach społecznościowych, że wszystkie jego przegrane procesy sądowe "muszą być w normalnych warunkach powtórzone, bo są nieuczciwe i nie uwzględniają, nie uwzględniały prawdy".
06.09.2021 21:57
Lech Wałęsa napisał na Facebooku, że jest atakowany ze strony "wrogów Solidarności" za swoje dokonania.
Żądania Lecha Wałęsy. Chce powtórzenia przegranych procesów
"Mam tego dość. 1. W sierpniu 1980 r. wystawiony zostałem na przewodzenie strajkowi w obronie P. Walentynowicz, jasną rzeczą było, że SB o tym wiedziało, wzmocniono inwigilację, właściwie urwanie się SB było praktycznie niemożliwe. Niebiosa podpowiedziały skuteczne rozwiązanie. 2. Strajk o P. Walentynowicz wygrany, wszystkie postulaty spełnione, komitet przegłosował zakończenie strajku. Jako przewodniczący mam ogłosić zakończenie. Kolesie upierają się do dziś, by nie ogłaszać i kontynuować strajk. ZOMO pod stocznią tylko na to czekało!" - tak rozpoczął swój post w mediach społecznościowych były prezydent.
Polityk wymienił jako trzeci punkt Bydgoski Generalny Strajk Rulewskiego. Wałęsa dodał, że musiał do niego nie dopuścić, występując przeciw wszystkich.
"4. Zgoda i skuteczne poprowadzenie - okrągły stół od strony solidarnościowej" - pisał dalej były prezydent.
Zobacz też: Smacznego: przepis na Congee z warzywną wkładką
Lech Wałęsa wybiera dowody
Polityk wspomniał jeszcze o formalnym przyzwoleniu wynegocjowania jednoosobowo Traktatu i doprowadzenie do wycofania wojsk radzieckich, a także niedopuszczenie do tego, aby Czesław Kiszczak został premierem. Jako ostatni punkt wymienił zdetronizowanie generała Wojciecha Jaruzelskiego.
"Z wielu dowodów wybrałem kilka: czego między innymi nie mogą mi wybaczyć wrogowie Wolnej Polski wrogowie Solidarności. Dlatego zorganizowali papiery agenta Bolka, dlatego zmontowali Teczki Kiszczaka. Dlatego ciągają mnie po sądach" - wyjaśnił Wałęsa.
Według polityka wszystkie jego przegrane procesy sądowe powinny być powtórzone "w normalnych warunkach". Według niego są one nieuczciwe i nie uwzględniają prawdy.