Walentynowicz nie złoży pozwu przeciwko filmowi Schloendorffa
Była działaczka "Solidarności" Anna Walentynowicz powiedziała, że zrezygnowała ze złożenia w sądzie pozwu z żądaniem wstrzymania produkcji filmu fabularnego w reżyserii Volkera Schloendorffa, inspirowanego jej życiorysem. Zdjęcia do filmu kręcone były w Gdańsku jesienią ubiegłego roku; premiera planowana jest na wiosnę.
01.03.2006 | aktual.: 01.03.2006 16:18
Nie będę się już handryczyła z reżyserem. Już się nim nie przejmuję. Szkoda moich nerwów. Co mogłam to już zrobiłam: zaprotestowałam - powiedziała Walentynowicz.
W listopadzie 2005 r. Walentynowicz mówiła m.in. że film niemieckiego twórcy "plugawi" nie tylko ją, lecz także "cały ruch 'Solidarności' oraz wszystkich Polaków".
W filmie zrobiono ze mnie pijaczkę i analfabetkę, a mojego syna ubrano w mundur zomowca. Aktorka, która odgrywa moją postać, całuje Wałęsę w rękę i dziękuje mu za skok przez stoczniowy płot. To przecież ja cały czas mówię, że Wałęsa został przywieziony na strajk w sierpniu 1980 r. motorówką Marynarki Wojennej - mówiła jesienią ubiegłego roku Walentynowicz.
Komentująca wówczas te zarzuty Marianna Rowińska z polskiej firmy Paisa Films, współprodukującej film wraz z berlińskim Provobis, podkreśliła, powołując się na stanowisko reżysera, że dzieło należy oceniać dopiero po jego zakończeniu. Dodała, że scenariusz, na którego podstawie Walentynowicz opiera swoje zastrzeżenia, jest nieaktualny.
B. działaczka Wolnych Związków Zawodowych i "Solidarności" wyjaśniła, że do wycofania się ze skarżenia twórców filmowi Schloendorffa skłoniły ją także wyróżnienia, jakie ją ostatnio spotkały, w tym przyznany "Solidarności" Medal Wolności Trumana-Reagana. Podkreśliła jednak, że nie wycofuje swoich zastrzeżeń wobec dzieła niemieckiego artysty, nadal twierdząc, że dzieło Schloendorffa zniesławia jej dobre imię.
Zdjęcia do filmu Schloendorffa kręcone były od 19 października 2005 r. w Gdańsku, głównie na terenie Stoczni Gdańskiej. Ostatni klaps na planie miał miejsce pod koniec listopada. Premiera filmu planowana jest na wiosnę tego roku.
Główną rolę gra 51-letnia aktorka urodzona we wschodnim Berlinie, Katharina Thalbach, która wystąpiła w oscarowym "Blaszanym bębenku". W filmie produkcji niemiecko-polskiej grają też polscy aktorzy, m.in. w roli Elektryka, kojarzonego jednoznacznie z Lechem Wałęsą, występuje Andrzej Chyra. Ponadto zobaczymy m.in. Andrzeja Grabowskiego, Wojciecha Pszoniaka i Maję Maj.