Waldy Dzikowski: Jarosław Gowin nie potrafi się pogodzić z własną porażką
- Nigdy nie podobało mi się, że (Jarosław Gowin) atakuje partię, której chciał być szefem. Dzisiaj ewidentnie osłabia Platformę, nie potrafiąc pogodzić się z własną porażką. Wraz z Jackiem Żalkiem i Johnem Godsonem muszą zrozumieć, że skończył się czas kampanii i należy wspólnie walczyć z zewnętrznym przeciwnikiem, a nie osłabiać partię na korzyść PiS - mówi Waldy Dzikowski, wielkopolski poseł Platformy Obywatelskiej, w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej". I dodaje: "z 'pozytywnej szajby' została mu tylko 'szajba'".
28.08.2013 | aktual.: 28.08.2013 13:09
Dzikowski ocenia, że po tym, jak Gowin przegrał wewnętrzne wybory w partii, jego przyszłość w PO zależy od niego samego. - Jarosław Gowin powinien porozumieć się z Donaldem Tuskiem i przyjąć wyciągniętą dłoń - uważa.
Poseł PO pytany o rzekome nieprawidłowości przy wyborach na szefa PO (co zasugerował Gowin w wywiadzie dla "Rz"), ocenił, że "Gowin mija się z prawdą obrażając członków Platformy i komisję wyborczą partii". - To przerażające, niezrozumiałe twierdzenie. Nie potrafi pogodzić się z przegraną - stwierdza Dzikowski.
Poseł PO pytany o wypowiedź Gowina, w której zaznaczył, że "woli działać oddzielnie (...), a nie negocjować z Tuskiem w gabinecie zadymionych od cygar", uznał ją za "żenującą". - Gowin wyręcza dzisiaj PiS w atakach na rząd i Platformę. Wygląda na to, że pomylił partię i przeciwnika. To się musi skończyć, bo wszyscy na tym tracimy. Skończył się czas rywalizacji i zaczął się czas wspólnego budowania - mówi.