Waldemar Milewicz zginął w Iraku

Waldemar Milewicz nie żyje - potwierdza TVP. Zginął też Mounyr Bouamrane, Polak algierskiego pochodzenia. Obaj pracowali dla Telewizji Polskiej. Zostali zastrzeleni przez nieznanych sprawców na południe od Bagdadu. Ranny został też polski kamerzysta.

Waldemar Milewicz zginął w Iraku
Źródło zdjęć: © PAP/EPA

07.05.2004 | aktual.: 07.05.2004 15:26

Ekipa TVP nie wjechała na minę - powiedział telewizyjnym "Wiadomościom" ranny operator telewizji Jerzy Ernst. Według niego, dziennikarze zostali ostrzelani z ciężkiej broni maszynowej.

Porucznik Husajn powiedział, że atak na samochód dziennikarzy miał miejsce 30 km na południe od Bagdadu - w Mahmudii. Agencja AFP, której korespondent znalazł się pierwszy na miejscu zdarzenia, podała, że było to w Latifii.

"Samochód podjechał od tyłu i jego pasażerowie otworzyli ogień do naszego samochodu, zabijając polskiego dziennikarza" - powiedział Kazzaz, który nadal jest w szoku.

"Wtedy zatrzymaliśmy się i ja wysiadłem, razem z dziennikarzem algierskim i polskim kamerzystą. Ale napastnicy zawrócili i na nowo otworzyli ogień. Zabili dziennikarza algierskiego i ranili Polaka" - opowiadał Kazzaz.

Do ataku doszło w strefie na południe od Bagdadu, gdzie często zdarzają się ataki irackich partyzantów na przejeżdżające konwoje. W listopadzie zeszłego roku w tej okolicy zginęło siedmiu agentów hiszpańskiego wywiadu.

Waldemar Milewicz, od 1984 r. dziennikarz redakcji zagranicznej, najpierw Dziennika Telewizyjnego, później Telewizyjnej Agencji Informacyjnej. Pracował jako korespondent wojenny, m.in. w Bośni, Czeczenii, Abchazji, Rwandzie, Kambodży, Somalii, Etiopii, a ostatnio w Iraku.

Otrzymał wiele wyróżnień za swoją pracę: m.in. nagrodę „SAIS-Ciba Prize for Excellence in Journalism” przyznaną przez Johns Hopkins University w Waszyngtonie, Nagrodę Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, „Polskiego Pulitzera” w kategorii „news”, „Wiktora” w kategorii: najlepszy publicysta, dziennikarz roku 1999 oraz nagrodę Grand Press dla najlepszego dziennikarza 2003 roku.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)