Wadowice Górne. Jechał autem, mając 3 promile i zakaz prowadzenia pojazdów. Przewoził granat
49-letni mieszkaniec gminy Wadowice Górne został aresztowany na dwa miesiące po tym, jak policja zatrzymała go do kontroli drogowej. Okazało się, że prowadził auto, będąc pijanym i posiadając dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów. W samochodzie znaleziono też fragmenty granatu.
15.09.2020 18:40
O sprawie 49-letniego mieszkańca Wadowic Górnych poinformowała podkarpacka policja. Funkcjonariusze przekazali, że do zatrzymania mężczyzny doszło dzięki nastolatkowi, który zawiadomił dyżurnego o nietrzeźwym kierowcy. Miał on wykonywać niebezpieczne manewry na drodze.
"Funkcjonariusze zatrzymali ten pojazd. Podczas kontroli policjanci sprawdzili trzeźwość kierowcy, urządzenie wykazało 3 promile. W policyjnych bazach danych kierujący widniał jako osoba posiadająca dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów" - czytamy w komunikacie KPP Mielec.
Wadowice Górne. Areszt za jazdę pod wpływem
Gdy policjanci dokonywali kontroli 49-latka, w jego samochodzie dostrzegli fragmenty granatu moździerzowego. Dzięki temu znalezisku mogli później przeszukać jego miejsce zamieszkania, gdzie odnaleziono kilka sztuk naboi do broni strzeleckiej. Mężczyznę następnie zatrzymano.
Zobacz też: Podwyżki dla polityków. Rzecznik rządu Piotr Mueller: kiedyś trzeba będzie wrócić do tematu
"Gdy wytrzeźwiał, usłyszał zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości, mimo dożywotniego zakazu. Prokurator uzupełnił stawiany zarzut o posiadanie amunicji bez wymaganego zezwolenia" - dodają funkcjonariusze.
Teraz nieuprawniony do jazdy kierowca spędzi najbliższe dwa miesiące w areszcie. Podejrzany przyznał się zarzutów i złożył już wyjaśnienia.
Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.