W Zakopanem Małysz skoczy daleko, liczy na doping kibiców
Kolejne zawody Pucharu Świata z udziałem m.in. Adama Małysza odbędą się w sobotę i niedzielę w Zakopanem. Turniej odbędzie się przy sztucznym świetle na Wielkiej Krokwi. Parę dni temu mówiono o tym, że konkurs Pucharu Świata w stolicy Tatr stoi pod znakiem zapytania z powodu odwilży. Potem pojawił się niepokój zainteresowanych nadciągającym halnym. Organizatorzy są jednak spokojni. W piątek w Zakopanem jest piękna pogoda - świeci słonce, jest dość ciepło. Na skoczni dużo śniegu.
17.01.2003 | aktual.: 17.01.2003 16:40
Adam Małysz zapowiedział, że za sukces uzna w sobotnim i niedzielnym konkursie miejsce w czołowej trójce, a za porażkę - wypadnięcie poza dziesiątkę. Adam nadal narzeka na kłopoty ze zdrowiem.
Pytany, czy nie był błędem jego start w zawodach pucharowych w Libercu, powiedział: "To teraz jest gdybanie. Jestem optymistycznie nastawiony, przeprowadziłem na Wielkiej Krokwi trening we wtorek i teraz spokojnie czekam na konkursy. Wyciągnąłem wnioski z występu w Turnieju Czterech Skoczni. Zakopiańska skocznia jest bardzo dobra, skacze mi się na niej znakomicie. Nie ukrywam, że liczę na doping kibiców".
Adam Małysz, w tym sezonie notuje słabsze występy. Nie odniósł jeszcze żadnego zwycięstwa. W ostatnich konkursach Małysz potwierdzał pogłoski o słabszej formie. Nie potrafi oddać dwóch równych skoków. Jest to olbrzymia strata do liderów. Na rewanż musimy poczekać do soboty i niedzieli.
W Libercu skoczył bardzo słabo jak na swoje możliwości. Ukończył konkurs na 16. pozycji. Konkurs w Libercu przebiegał jednak w trudnych warunkach, przy gęstej mgle i silnym wietrze. Był to konkurs bardzo loteryjny. Warunki nie pozwoliły na "sprawne" przeprowadzenie kwalifikacji i planowe rozpoczęcie zawodów. W takich momentach organizatorzy konkursu, oczywiście przerywali go, w obawie o zdrowie zawodników. Po dłuższym oczekiwaniu na poprawę warunków zawody zostały przerwane, a potem odwołane.
Parę dni temu mówiono o tym, że konkurs Pucharu Świata w stolicy tatr stoi pod znakiem zapytania z powodu odwilży. Potem pojawił się niepokój zainteresowanych nadciągającym halnym.
Organizatorzy są jednak spokojni. Lech Nadgrodkiewicz, dyrektor zawodów twierdzi, że śniegu jest wystarczająco dużo, a na wypadek niekorzystnych warunków, organizatorzy mają przygotowany środek chemiczny, który utrzymuje śnieg nawet przy bardzo wysokich, dodatnich temperaturach. Do tego zgromadzono zapasy śniegu.
Według krakowskich synoptyków są bardzo duże szanse na to, że pogoda nie przeszkodzi w przeprowadzeniu Pucharu Świata w skokach w Zakopanem. Nadejście wiatru halnego spodziewane jest najwcześniej z niedzieli na poniedziałek.
"Wygląda na to, że wszystko się uda i niedzielne skoki zakończą się przed nadejściem silniejszego wiatru" – powiedział w piątek w południe dyżurny synoptyk krakowskiego Biura Prognoz IMiGW, Romuald Kaseja.
Synoptyk zastrzegł, że prognozowanie dokładnej siły wiatru tylko dla skoczni w Zakopanem jest prawie niemożliwe, bo nie ma opracowanego odpowiedniego modelu, uwzględniającego lokalne warunki terenowe. Dodał jednak, że położenie skoczni oraz doświadczenie jej budowniczych przemawia za tym, iż podczas sobotnio-niedzielnych zawodów Pucharu Świata w skokach wiatr na tym obiekcie na ogół nie powinien przekraczać 5 m/sek. (18 km/h). Początkowo będzie wiał z południa, a potem z zachodu. Niebo będzie nieco zachmurzone, nie powinno padać, temperatura będzie dodatnia: 2 do 4 stopni C. W nocy temperatura spadnie lekko poniżej zera.
W niedzielę synoptycy przewidują słaby i umiarkowany wiatr z południa, który dopiero późnym popołudniem lub wieczorem zacznie się wzmagać. W Tatrach może pojawić się wiatr halny. Będzie słonecznie, termometry wskażą 2 do 4 stopni C powyżej zera.
W piątek temperatura maksymalna w Zakopanem wynosiła plus 2,5 stopnia C, było słonecznie, pokrywa śnieżna miała grubość 8 cm. Wiatr wiał z prędkością 1 m/sek., chwilami było bezwietrznie.(an)
Więcej:
Sport WP - Internauci wierzą w zwycięstwo Małysza