W wyborach czeka ich klęska? "I tak będziemy istnieć"
Nawet jeśli PJN nie dostanie się do sejmu, partia będzie nadal istniała - zapowiedziała na konferencji prasowej w Gdańsku wiceszefowa PJN Elżbieta Jakubiak. Według ostatniego sondażu CBOS oddanie głosu na PJN zapowiedziało 1% wyborców deklarujących chęć udziału w wyborach.
Jakubiak, która startuje z pierwszej pozycji listy PJN do sejmu w okręgu gdyńsko-słupskim, powiedziała, że w przypadku porażki "odda się woli wyborców". - Uszanuję wynik wyborów i będę wobec niego pokorna - dodała. Podkreśliła, że nawet w wypadku przegranej jej partia będzie "każdego dnia budować swoje struktury" i zdobywać nowych zwolenników.
- W czasie kampanii wyborczej do PJN przyszło bardzo wiele osób, wiele osób wspiera nas finansowo, wpłacając drobne datki na naszą działalność - powiedziała Jakubiak. Dodała, że do przyszłych wyborów jej partia "będzie istniała w każdym powiecie".
Jakubiak podkreśliła też, że jej partia przeszła kampanię wyborczą bez dotacji, na jakie mogły liczyć inne ugrupowania. - Myśmy przeszli długą drogę pod górę. To jest długa i ciężka wędrówka, ale nie zatrzymamy się na tej drodze - podkreśliła.
W sondażu CBOS opublikowanym w ostatni czwartek 34% ankietowanych deklarujących udział w wyborach poparło PO, a 20% PiS. Oprócz tych dwóch partii do parlamentu dostałyby się jeszcze: SLD (9%), Ruch Palikota (7%) i PSL - 6%. Według deklaracji PJN uzyskała 1 proc. poparcia. Sondaż przeprowadzono w dniach 29 września - 5 października 2011 roku na liczącej 1099 osób reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.