ŚwiatW Wiedniu rozpoczął się szczyt UE-USA

W Wiedniu rozpoczął się szczyt UE‑USA

Szczyt UE-USA rozpoczął się w
pałacu cesarskim Hofburg w Wiedniu. Prezydent USA George W. Bush
spotyka się w jego ramach z czołowymi przedstawicielami Unii
Europejskiej. Tymczasem ulicami Wiednia przemaszerowali uczniowie i studenci, protestujący przeciw wizycie Busha.

W Wiedniu rozpoczął się szczyt UE-USA
Źródło zdjęć: © PAP/EPA

21.06.2006 | aktual.: 21.06.2006 19:25

Głównym tematem tego dorocznego szczytu jest przestrzeganie praw człowieka w walce z międzynarodowym terroryzmem. W tej sprawie zostanie przyjęte wspólne oświadczenie.

Kanclerz Austrii, a zarazem przewodniczący Rady Europejskiej Wolfgang Schuessel chce omówić sytuację 460 więźniów przebywających w obozie w amerykańskiej bazie Guantanamo na Kubie. UE domaga się, by USA zamknęły obóz.

Tematem rozmów jest również pomoc finansowa dla Palestyńczyków, program atomowy Iranu oraz odbudowa Iraku.

Prezydentowi Bushowi, który do Wiednia przybył we wtorek wieczorem, towarzyszy sekretarz stanu Condoleezza Rice. Unię Europejską reprezentują, obok Schuessela, przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso oraz szef dyplomacji unijnej Javier Solana.

Podczas szczytu podpisano m.in. nowe porozumienie o współpracy w szkolnictwie wyższym, które przewiduje częstsze wymiany studenckie, i tzw. dyplomy transatlantyckie.

Porozumienie pozwoli studentom podejmować studia za Oceanem. To cenne doświadczenie, które wpłynie na jakość stosunków między obywatelami UE i USA, pozwoli lepiej się zrozumieć, poznać kultury, języki i wzajemne instytucje - mówiła komisarz ds. stosunków zewnętrznych UE Benita Ferrero-Waldner, która w imieniu UE podpisała porozumienie z Amerykanami.

Komisja Europejska zamierza wydać na program około 45 mln euro w okresie od 2006 do 2013 roku. To pozwoli 6 tys. studentom (po 3 tys. z UE i USA) wziąć udział w wymianach studenckich.

Tymczasem to właśnie uczniowie i studenci najgoręcej protestowali przeciw wizycie Busha. Ulicami Wiednia przeszło około 1200 młodych ludzi, wznoszących okrzyki "Bush do domu!".

Władze austriackie wprowadziły w Wiedniu surowe środki bezpieczeństwa. Na ulicach rozmieszczono 1000 policjantów, których zadaniem jest nie dopuścić demonstrujących w pobliże miejsca obrad szczytu.

Na czele marszu stanęła antywojenna aktywistka i matka zabitego w Iraku 24-letniego żołnierza Caseya Sheehana - Cindy Sheehan, znana z tego, że wraz z kilkunastoma innymi osobami koczowała przez dłuższy czas na drodze dojazdowej do posiadłości prezydenta USA George'a W.Busha w Crawford w Teksasie.

Protestujący wymachiwali białymi flagami, gwizdali i przy wtórze bębnów krzyczeli: "Hey, ho, Bush musi odejść!". Inni trzymali transparenty z napisami: "Światowy terrorysta numer 1", "Masowy morderca", "Islam nie jest wrogiem".

Znacznie liczniejsza demonstracja - do 10 tys. osób - spodziewana jest w środę po południu. Bush jest bardzo niepopularny w Austrii. Według ostatnich sondaży popiera go zaledwie 10 proc. ludności.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)