PolskaW Warszawie zatrzymano trzy osoby za kradzieże "na administratora"

W Warszawie zatrzymano trzy osoby za kradzieże "na administratora"

Policjanci z Mokotowa zatrzymali trzy osoby podejrzane o kradzieże metodą "na administratora" - poinformowała Komenda Stołeczna Policji. Sprawcy wchodzili do mieszkań pod pretekstem kontroli wody, a potem okradali ich właścicieli.

W Warszawie zatrzymano trzy osoby za kradzieże "na administratora"
Źródło zdjęć: © WP.PL | Marcin Gadomski

05.09.2013 | aktual.: 05.09.2013 10:34

Poszkodowanych w ten sposób mogło zostać nawet kilkaset osób - powiedział rzecznik KSP st. asp. Mariusz Mrozek.

Podejrzani, dwie kobiety i mężczyzna, usłyszeli zarzuty w ośmiu sprawach, gdzie łupem padły pieniądze i biżuteria o wartości blisko 140 tys. zł. Policja nie wyklucza, że fałszywi administratorzy działali na terenie całej Warszawy, prawdopodobnie do maja, i mogą mieć na swoim koncie znacznie więcej przestępstw. Jedna z podejrzanych, 22-letnia kobieta, była poszukiwana na terenie całego kraju i już od dłuższego czasu ukrywała się przed organami ścigania.

O dalszym losie zatrzymanych zadecyduje sąd; prokuratura wystąpiła z wnioskiem o ich tymczasowe aresztowanie. Grozi im kara do pięciu lat więzienia.

Jak informuje KSP, do mokotowskiej komendy od jakiegoś czasu zgłaszały się osoby, które padły ofiarą kradzieży na tzw. administratora. Sposób działania złodziei w tym przypadku jest bardzo charakterystyczny i w każdym przypadku podobny: sprawca, podając się za pracownika administracji, wchodzi do mieszkania pod różnymi pretekstami, np. kontroli liczników, wypłaty świadczeń. Kiedy jest już w środku, stara się odwrócić uwagę właściciela, a następnie kradnie pieniądze i wartościowe przedmioty. Ofiarami złodziei są zazwyczaj osoby starsze.

Policja apeluje o rozwagę i ograniczone zaufanie do obcych. Przypomina, by nie wpuszczać obcych do mieszkań, jeżeli nie znamy celu ich wizyty. Jeżeli ktoś podaje się za przedstawiciela jakiejś instytucji, warto - bez otwierania drzwi - sprawdzić telefonicznie, czy był do nas kierowany.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (5)