Wiceminister edukacji Włodzimierz Paszyński powiedział, do ogniska wychowawcze otaczają opieką dzieci z najbiedniejszych, często patologicznych rodzin. Około 60% podopiecznych ognisk wychowawczych to dzieci, które miały problemy z piciem alkoholu, braniem narkotyków lub prawem.
Psycholog Alicja Macińska z Krajowego Komitetu Wychowania Resocjalizacyjnego podkreśliła, że w rodzice muszą wyrazić zgodę na przyjęcie dziecka do Ogniska wychowawczego. Dodała, że do placówek tych przychodzą dzieci głodne, które nie mają ubrań na zimę, a ich rodzice są bez pracy.
W województwie mazowieckim działa 107 ognisk wychowawczych. W całym kraju jest około 260 ognisk, do których chodzi prawie 15 tys. dzieci. Wiele placówek ma problemy finansowe, a wychowawcy i opiekunowie często pracują społecznie i nie dostają wynagrodzenia.(an)
