W Warszawie taksówkarze protestują przeciw kasom fiskalnym
Przy dźwięku klaksonów kolumna kilku tysięcy taksówek wyruszyła z ul. Gagarina w Warszawie, skąd ma przejechać pod Ministerstwo Finansów. Taksówkarze protestują przeciwko obowiązkowi wprowadzenia kas fiskalnych od 1 stycznia 2004 r.
Według policji w proteście uczestniczy 1,5-2 tys. pojazdów - podał rzecznik KSP kom. Marek Kubicki.
"Obowiązek wprowadzenia kas fiskalnych oznacza dla nas bankructwo. Podatki dla taksówek mogą wzrosnąć średnio o 500 zł, nie licząc kosztów montowania kas - około 2 tys. zł" - powiedział przewodniczący regionu Mazowsze Samorządnego Związku Zawodowego Taksówkarzy RP Grzegorz Rybak.
"Jak minister Kołodko będzie się upierał przy kasach fiskalnych, będą następne protesty wspólnie z innymi grupami społecznymi, aż do skutku" - podkreślił Rybak.
Protestujący taksówkarze zamierzają zostawić petycję przeciwko obowiązkowi wprowadzenia kas w Kancelarii Premiera i w Ministerstwie Finansów, dokąd teraz zmierzają.
Kolumna taksówek porusza się bardzo wolno jedną stroną Alei Ujazdowskich przy dźwięku klaksonów. Niektórzy z taksówkarzy trzymają wielkie transparenty z napisami: "Nie - dla kas fiskalnych w taksówkach".
Obowiązek wprowadzenia kas miał wejść w życie 1 marca bieżącego roku. Ministerstwo Finansów przesunęło jednak ten termin na 1 stycznia 2004 r.