W Warszawie policja nie ma już ani jednego fotoradaru
Kierowcy w Warszawie mogą przekraczać prędkość i rozjeżdżać buspasy. Policja fotoradary oddała Inspekcji Transportu Drogowego, a Straż Miejska trzyma je w magazynie - informuje "Życie Warszawy".
Co najmniej do końca miesiąca fotoradarów na warszawskich drogach nie będzie, ku uciesze piratów drogowych.
-W ubiegłym tygodniu przekazaliśmy wszystkie fotoradary do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Będzie je obsługiwać Inspekcja Transportu Drogowego - powiedział gazecie szef stołecznej drogówki Krzysztof Bujnowski.
Stołeczna policja miała trzy fotoradary. Teraz obowiązki przejmą funkcjonariusze ITD. Zdjęcia przetworzone w 10 oddziałach ITD mają trafiać do mandatowego centrum przy ul. Postępu w Warszawie. Mundurowi mają ustalać dane właściciela pojazdu Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców, a potem wysyłać do niego zawiadomienie. Właściciel auta będzie musiał zapłacić mandat albo wskazać inną osobę kierującą pojazdem. Jeśli zlekceważy dwa kolejne upomnienia, do akcji może wkroczyć komornik.
W całej Polsce ITD przejęła 400 masztów od GDDKiA i 80 od policji.
W drugiej połowie roku ITD ma rozpisać przetargi na 300 nowych fotoradarów dla całej Polski. Mundurowi chcą też zainwestować w urządzenia do odcinkowego pomiaru prędkości: kamera rejestrująca prędkość znajdzie się na wjeździe i zjeździe z danego odcinka, a komputer będzie liczył średnią prędkość i wlepiał mandat.
Natomiast zmiana przepisów jest powodem, że dwa fotoradary stołecznej Straży Miejskiej stoją w magazynach.