W Tatrach znów biało. Wygląda to na zimowy armagedon
Dopiero co cieszyliśmy się z afrykańskiego ciepła, teraz musimy stawić czoła deszczowi. Ale ci, którzy są w Tatrach, oglądają śnieg. Czyżby zima już uderzyła w Polskę?
23 października nie należy do najładniejszych dni w tym roku. Pogoda zdecydowanie się pogorszyła i to naprawdę szybko. Tydzień temu o tej porze cieszyliśmy się słońcem. W jego połowie termometry pokazywały 20 stopni Celsjusza. Dziś pada i wieje, a góry pokrył biały puch.
Na stronie Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego można oglądać zaśnieżone szczyty i Morskie Oko czy Dolinę Pięciu Stawów. Wyglądają jak obrazki z zimowych miesięcy, a tu dopiero październik. Z drugiej strony, już we wrześniu zima uderzyła w góry. Jak mówił nam dr Marek Błaś, adiunkt Zakładu Klimatologii i Ochrony Atmosfery Uniwersytetu Wrocławskiego, to normalne zjawisko.
– Nic się nie dzieje. Każdy, kto choć trochę interesuje się danymi meteorologicznymi wie, że śnieg na Kasprowym w połowie września jest zupełnie normalny. Nie mamy do czynienia z anomalią, mielibyśmy, gdyby go nie było – uspokoił klimatolog. Z kolei inny badacz, dr Andrzej Araźny, zauważył, że zima zaatakuje "doły" najwcześniej właśnie w październiku. Śniegu na razie tam nie widać. Kiedy się pojawi? Jego zdaniem, w listopadzie, ale czy na dobre, trudno powiedzieć.