W Sztokholmie znaleziono ciało Polaka w walizce
Piątkowe dzienniki sztokholmskie przynoszą
informację o identyfikacji mężczyzny, którego zwłoki zapakowane w walizkę znaleziono 9
maja w jednej z peryferyjnych dzielnic stolicy Szwecji.
Zamordowanym jest 34-letni polski obywatel, Robert Flak.
08.06.2007 | aktual.: 08.06.2007 12:46
Gazety publikują też dostarczone przez policję jego zdjęcie. Jest to w warunkach szwedzkich ewenement, lecz policja wyjaśnia, że uzyskała na to zgodę rodziny zamordowanego oraz ma nadzieję, że dzięki temu może uda się rozwikłać zagadkę śmierci Polaka.
Flak nie był mieszkańcem Szwecji, a w Sztokholmie miał krewnych. Ostatni raz widziano go żywego w nocy z 3 na 4 kwietnia. 9 maja zapakowane w walizkę zwłoki znaleziono przypadkowo w niewielkim lasku na peryferiach Sztokholmu.
Według policji Robert Flak został zamordowany około miesiąca wcześniej, a jego ciało znajdowało się w walizce około tygodnia. Policja podejrzewa też, ze śmierć Polaka jest wynikiem porachunków w kręgach przestępczych.
Michał Haykowski