W Świdwinie i Mirosławcu żałoba po katastrofie samolotu
Żałobę ogłosiły władze samorządowe Świdwina i Mirosławca po katastrofie samolotu transportowego CASA C-295M, który w środę wieczorem rozbił się pod Mirosławcem.
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/katastrofa-samolotu-wojskowego-casa-6038701113741953g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/katastrofa-samolotu-wojskowego-casa-6038701113741953g )
Katastrofa samolotu wojskowego CASA
Na budynku świdwińskiego Urzędu Miasta i Gminy flagi miejskie zostały przepasane kirem. Do połowy masztu flagi miejskie opuszczono na gmachu Urzędu Miasta i Gminy Mirosławiec oraz na wszystkich budynkach instytucji państwowych.
Władze samorządowe deklarują, że udzielą wszelkiej niezbędnej pomocy rodzinom ofiar. Jak powiedział PAP zastępca burmistrza Świdwina Krzysztof Wasicionek, pierwsze decyzje to zapewnienie pomocy psychologów rodzinom. "My ze swej strony zaangażowaliśmy trzech psychologów, pomoc psychologiczną policyjnych specjalistów zadeklarowały także świdwińska policja i straż pożarna" - dodał.
Wasicionek podkreślił, że władze miasta są w stałym kontakcie z jednostką wojskową w Świdwinie i w razie potrzeby w każdej chwili są gotowe do udzielenia pomocy.
Najprawdopodobniej zostanie wyłożona księga kondolencyjna, ale jeszcze nie ustalono bliższych szczegółów. "Jesteśmy tą tragedią bardzo poruszeni, zdruzgotani" - przyznał Wasicionek.
Burmistrz Mirosławca Elżbieta Rębecka-Satak powiedziała, że w czwartek wieczorem, dokładnie o 19.07 - godzinie katastrofy - w mieście zawyją syreny alarmowe. Wcześniej zaś, o godz. 17.00 w miejscowym kościele zostanie odprawiona msza święta w intencji ofiar. W Mirosławcu odwołano wszystkie imprezy masowe.
Do urzędu faksy z kondolencjami przysyłają zaprzyjaźnione gminy i instytucje. Nie zapadła jeszcze decyzja, czy w mieście zostanie wyłożona księga kondolencyjna.
Na znak żałoby flagi na gmachu Urzędu Miejskiego w Szczecinie także opuszczono do połowy masztu.
W katastrofie wojskowego samolotu transportowego CASA C-295M, który w środę wieczorem rozbił się w okolicach Mirosławca (Zachodniopomorskie), zginęło 20 osób. Maszyną lecieli z Warszawy oficerowie - uczestnicy konferencji "Bezpieczeństwo Lotów". Ofiary to 4 członków załogi i 16 pasażerów; wśród nich dowódca 1. Brygady Lotnictwa Taktycznego w Świdwinie - gen. bryg. pilot Andrzej Andrzejewski. Większość ofiar to oficerowie 1. Brygady Lotnictwa Taktycznego w Świdwinie.