Trwa ładowanie...
05-07-2013 22:45

W starciach w Egipcie zginęło już 30 osób, najwięcej w Aleksandrii

Piątek był najbardziej krwawym dniem od kilkunastu miesięcy w Egipcie. W starciach zwolenników i przeciwników obalonego prezydenta Mohammeda Mursiego zginęło co najmniej 30 osób, a ponad trzysta zostało rannych. Do zamieszek dochodziło przede wszystkim w Kairze, gdzie wieczorem w centrum miasta wywiązała się potężna bitwa. Niespokojnie było także w Aleksandrii.

W starciach w Egipcie zginęło już 30 osób, najwięcej w AleksandriiŹródło: PAP/EPA, fot: Khaled Elfiqi
dfdfm7a
dfdfm7a

To miał być dzień sprzeciwu wobec odsunięcia od władzy Bractwa Muzułmańskiego. Tysiące zwolenników islamistów wyszły na ulice Kairu po piątkowych modlitwach w meczetach. - Chcę, żeby Mursi wrócił, bo popieram demokrację a nie wojskowy zamach stanu. Nie chcemy, żeby Egipt stał się republiką bananową. To nie jest Ameryka Łacińska ale Egipt - mówił Mohammed.

Co najmniej 12 osób zginęło w Aleksandrii, gdzie islamiści otworzyli ogień z broni maszynowej do przeciwników Mohammeda Mursiego.

Trzy osoby zginęły, kiedy w czasie demonstracji wojsko otworzyło ogień do grupy ludzi, którzy chcieli sforsować bramę koszar Gwardii Republikańskiej. To prawdopodobnie tam przetrzymywany jest obalony prezydent Mohammed Mursi.

Wieczorem bojówki islamistów i opozycjonistów stoczyły regularną bitwę na kije, kamienie i koktalje Mołotowa na moście 6 Października. Dopiero po ponad godzinie wojsku udało się opanować sytuację.

dfdfm7a

Według źródeł medycznych, w piątek i w nocy na sobotę w starciach w egipskich miastach życie straciło co najmniej 30 osób, a ponad 300 zostało rannych.

W mieście El Arisz na północnym wybrzeżu półwyspu Synaj zwolennicy odsuniętego od władzy prezydenta Mursiego zaatakowali i zajęli siedzibę lokalnych władz. Wcześniej agencje informowały, że w El Arisz zginęło pięciu policjantów.

Arabska telewizja Al-Dżazira poinformowała, że w piątek późnym wieczorem uzbrojony w kamienie i pałki tłum zwolenników Mursiego ruszył na jego przeciwników zgromadzonych w pobliżu placu Tahrir. Gdy jednak pojawiły się pojazdy opancerzone armii egipskiej, napastnicy odstąpili od ataku i uciekli. W nocy doszło także do strzelaniny przed jednym z hoteli w zachodniej części miasta.

Tymczasem Bractwo Muzułmańskie, w wydanym w nocy z piątku na sobotę oświadczeniu, wezwało swych zwolenników do mobilizacji i kolejnych demonstracji przeciwko odsunięciu od władzy prezydenta Mursiego.

dfdfm7a
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dfdfm7a
Więcej tematów