Trwa ładowanie...
d283d1f
01-04-2007 12:45

W Somali zginął żołnierz sił pokojowych

Pochodzący z Ugandy żołnierz sił pokojowych Unii Afrykańskiej (Amisom) zginął w Mogadiszu w wyniku ostrzału artyleryjskiego -
poinformował rzecznik ugandyjskich wojsk w Somalii kapitan Paddy
Ankunda.

d283d1f
d283d1f

To pierwszy żołnierz sił pokojowych, który stracił życie w obecnej misji.

Jeden z naszych żołnierzy poniósł śmierć, a pięciu zostało rannych - powiedział Ankunda. Sprecyzował, że do zdarzenia doszło rano w okolicy pałacu prezydenckiego. Pocisk wybuchł w miejscu stacjonowania wojsk.

Somalijskie wojska rządowe i wspierające je oddziały etiopskie kontynuowały w niedzielę trwającą od czterech dni ofensywę przeciwko rebeliantom, którzy od kilku dni wykazują coraz większą aktywność. W nocy z soboty na niedzielę walki w stolicy kraju były najbardziej zaciekłe od początku lat 90. Rano wymiana ognia osłabła, choć w wielu punktach miasta słyszano strzały.

Według oceny Międzynarodowego Czerwonego Krzyża, od czwartku zginęło co najmniej kilkadziesiąt osób, a ponad 220 zostało rannych. Walki są tak zacięte, że zwłoki ofiar nie są uprzątane z ulic; szpitale są przepełnione rannymi.

d283d1f

Stacjonujące w Mogadiszu, liczące około 1.200 ludzi, wojska ugandyjskie to straż przednia sił Amisom. Żołnierze ci mają pomóc Somalijczykom w utrzymaniu porządku po wyparciu z południowej części kraju muzułmańskich radykałów.

Unia Afrykańska zobowiązała się do wysłania do Somalii sił liczących 8 tysięcy ludzi. Oprócz ugandyjskich, w ich skład wejdą oddziały wojskowe z Burundi, Nigerii, Malawi i Ghany.

Ostatnia misja sił pokojowych ONZ w Somalii, w pierwszej połowie lat 90. XX wieku, zakończyła się całkowitą klęską. Zginęło wówczas 151 "błękitnych hełmów".

Do rebelii przeciwko rządowi przystąpiły niedobitki pokonanych na przełomie roku islamistów i członkowie milicji klanowych. Analitycy i mieszkańcy Somalii obawiają się, że nasilająca się rebelia może na powrót pogrążyć kraj w wojnie domowej.

Somalia nie ma skutecznie działającego rządu od roku 1991, gdy dyktator generał Mohamed Siad Barre został obalony przez lokalnych watażków, którzy następnie rozpoczęli walkę między sobą. Od tego czasu w konflikcie w tym kraju śmierć poniosło co najmniej 300 tys. ludzi.

d283d1f
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d283d1f
Więcej tematów