W Sejmie o możliwych koalicjach
W czwartkowy wieczór, po zażegnaniu sejmowego kryzysu wokół prac nad ustawą budżetową w Sejmie pojawiły się informacje o możliwości powstania koalicji rządowej z PSL, LPR i Samoobroną. Według lidera LPR Romana Giertycha, wejście do rządu zaproponował Lidze premier. Rzecznik rządu stanowczo zaprzeczył tym informacjom.
12.01.2006 23:00
W sejmowych kuluarach - jak poinformował dziennikarzy szef SLD Wojcieh Olejniczak - mówiło się, że funkcję wicepremiera miałby objąć szef Samoobrony Andrzej Lepper, który jednak zaprzeczył takim doniesieniom.
Propozycję współdziałania w koalicji rządowej, według Giertycha, miała otrzymać LPR. Lider Ligi poinformował w czwartek dziennikarzy, że partia tę propozycję odrzuciła.
Dodał, że w tej koalicji miałyby uczestniczyć ugrupowania, z którymi "wprawdzie LPR współpracuje w Sejmie, ale nie wyobraża sobie wspólnego rządu". Nie odpowiedział na pytanie, czy chodzi m.in. o Samoobronę.
Ja nie chcę mówić, co, kto odrzucał, bo naprawdę wchodzimy w sferę kabaretową - tak słowa Giertycha skomentował szef PiS Jarosław Kaczyński.
Doniesieniom Giertycha stanowczo zaprzeczył rzecznik rządu Konrad Ciesiołkiewicz, który powiedział, że to lider LPR złożył propozycję współdziałania w koalicji rządowej. Według rzecznika, premier "rozważa różne formy współpracy ugrupowaniami parlamentarnymi, również z LPR".
Według Olejniczaka, który powiedział, że w kuluarach sejmowych mówi się, że Lepper będzie wicepremierem, do rządu miałyby wejść tylko Samoobrona i PSL, a nie LPR.
Szef Samoobrony tak skomentował te doniesienia: "żadnej propozycji ze strony PiS nie otrzymaliśmy". Ale - jak dodał - "słońce współpracy" dla utworzenia stabilnej większości w Sejmie jest coraz bardziej wyraźne.
Informacjom o tym, że PSL ma wejść do koalicji zaprzeczył wicemarszałek z tego ugrupowania Jarosław Kalinowski. Zapowiedział jednak, że jeśli Stronnictwo otrzyma formalną propozycję wejścia do koalicji rządowej, to ją rozważy.
Z nieoficjalnych informacji uzyskanych przez PAP od innych polityków Stronnictwa wynika, że PSL otrzymało propozycję wejścia do koalicji rządowej z PiS.
J.Kaczyński pytany, czy powstanie koalicja z Samoobroną odparł: "nie chcę w tej chwili niczego mówić o tym, co będzie".
Jeszcze w czwartek rano, po spotkaniu w Sejmie szefów PiS i PO: Donalda Tuska i J. Kaczyńskiego wydawało się, że ocieplił się klimat do rozmów na temat powstania koalicji między tymi ugrupowaniami.
Pierwsza od kilku miesięcy rozmowa w cztery oczy między Tuskiem a Kaczyńskim nie przyniosła konkretów, ale - jak twierdzili obaj liderzy - poprawiła atmosferę między nimi. Jednak w ciągu dnia Kaczyński poinformował dziennikarzy, że szef PO "zbył milczeniem" propozycję spotkania poza Sejmem.
Nie będę tego komentował, bo to niebywałe zupełnie - skomentował słowa Kaczyńskiego Tusk.
Z kolei wiceszef PO Jan Rokita, powiedział w TVN 24, że w czwartek Platformę "oszukano po raz trzeci". Podkreślił, że Platforma "po raz trzeci" zaproponowała PiS "współrządzenie", a "chwilę potem doszło do tajnych spotkań z Andrzejem Lepperem, gdzie zawarto koalicję". Traktuję to jako trzecie oszustwo - dodał.
Nie było wobec nikogo podwójnej gry - skomentował w TVN24 słowa polityka PO szef MSWiA Ludwik Dorn. Jego zdaniem, Tusk i Rokita formułują takie oto roszczenia: rozmawiajcie tylko z nami, bo jeżeli nie to cywilizacja judeochrześcijańska wali się w gruzy.