W samolocie z nożem i pałką
Pasażer z nożem i składaną pałką w bagażu
ręcznym wszedł na pokład australijskiego samolotu,
lecącego na trasie krajowej. Nikomu nic się nie stało, ale
natychmiast zaczęto krytykować zabezpieczenia australijskich
lotnisk.
01.08.2003 10:51
Szczegółowe okoliczności znalezienia broni u pasażera nie są znane. Wiadomo jedynie, że "naprzykrzał się" załodze i że podczas przeszukania jego bagażu ręcznego znaleziono składaną pałkę. Załoga zawiadomiła policję na lotnisku w Sydney. Tam, podczas przesłuchania, 30-letni mężczyzna sam oddał policjantom nóż, który cały czas miał przy sobie.
Pasażer nie próbował użyć broni i nie groził jej użyciem. Po przesłuchaniu skierowano go na badania psychiatryczne.
Przedstawiciel Związku Zawodowego Transportowców (TWU) Tony Sheldon powiedział, że incydent świadczy, iż "kpiną" są rządowe zapewnienia o odpowiednich środkach bezpieczeństwa na australijskich lotniskach.