W Rumunii strajkuje 15 tysięcy górników i energetyków
Około 15 tysięcy górników i energetyków
z południa Rumunii rozpoczęło w środę bezterminowy strajk na znak
protestu przeciwko zagrożeniu utratą pracy z powodu "braku
strategii energetycznej kraju" - poinformowały źródła związkowe.
Strajkujący sprzeciwiają się przekazaniu kopalni i elektrowni w Turceni i Rovinari agencji skarbu państwa odpowiedzialnej za prywatyzację (AVAS), gdyż grozi to - ich zdaniem - zamknięciem przedsiębiorstw.
Zagłębie górnicze Olteni produkuje 45 procent energii elektrycznej kraju, a jeśli władze nie biorą na siebie odpowiedzialności za modernizowanie kopalń i elektrowni cieplnych, ten region nie przetrwa - powiedział AFP przedstawiciel związku zawodowego górników, Marin Condescu.
Uważa on, że prywatyzacja dwóch elektrowni, której domaga się rząd, to "zamach na bezpieczeństwo narodowe, gdyż kompania, która kontroluje 45 procent produkcji energetycznej kraju może sama decydować kiedy zapalić, a kiedy zgasić światło" w Rumunii.
Do strajku dochodzi w momencie, gdy z powodu długotrwałej suszy Rumunia stoi w obliczu spadku produkcji w elektrowniach wodnych.