PolskaW procesie Katarzyny W. zeznają jej dawni nauczyciele

W procesie Katarzyny W. zeznają jej dawni nauczyciele

Katarzyna W., oskarżona o zabicie półrocznej córki Magdy, jako uczennica gimnazjum i liceum uczestniczyła w zajęciach z zakresu pierwszej pomocy - zeznali podczas kolejnej rozprawy przed Sądem Okręgowym w Katowicach jej dawni nauczyciele - Barbara W. i Marcin G. Sąd nie wyklucza, że już na kolejnej rozprawie 19 sierpnia wygłoszone zostaną mowy końcowe. Oznacza to, że wyrok możemy usłyszeć już 26 sierpnia.

W procesie Katarzyny W. zeznają jej dawni nauczyciele
Źródło zdjęć: © PAP | Andrzej Grygiel

01.08.2013 | aktual.: 01.08.2013 13:52

- Dziś ze względu na absencję dwóch świadków będziemy procedować krócej. Przypominam, że 19 sierpnia będą biegli lekarze psychiatrzy i psychologowie. Jeśli sąd uzna to za stosowne - także biegli informatycy. Należy się liczyć z tym, że sąd będzie planował zakończenie przewodu procesowego w tym dniu. Nie znamy wszystkich okoliczności, ale może okazać się, że także w tym terminie będą miały miejsce mowy końcowe - oznajmił sędzia.

Nauczyciele Katarzyny W. przed sądem

Sąd wezwał jako świadków nauczycieli kobiety, aby dowiedzieć się, czy i jakie szkolenie przeszła z zakresu pierwszej pomocy. Ona sama twierdzi, że Magda zmarła na skutek wypadku. Dziecko miało jej wypaść z rąk na podłogę i umrzeć po kilku nieudanych próbach nabrania powietrza.

Wuefista Marcin G. prowadził w klasie Katarzyny W. zajęcia z edukacji dla bezpieczeństwa, w tym z zakresu pierwszej pomocy. Potwierdził, że jako uczennica brała udział w tym szkoleniu. - Na 11 lekcji, które zostały odbyte, na 9 Katarzyna była obecna. Jeśli chodzi o te dotyczące reanimacji krążeniowo-oddechowej, to była obecna na 4 lekcjach z 6 na ten temat - powiedział.

Świadek mówił, że zajęcia z resuscytacji krążeniowo-oddechowej miały część teoretyczną i techniczną. - Podzieliłem klasę na grupy, 13-14 osób, i z taką ilością bezpośrednio z każdym ten zakres materiału również praktycznie starałem się zrealizować. Uczniowie podchodzili do manekina, robili uciśnięcia serca i wentylację płuc. Wcześniej sprawdzali podstawowe funkcje życiowe krążenia i oddechu - powiedział.

Zarówno Marcin G., jak i zeznająca wcześniej Barbara W., prowadząca zajęcia z zakresu pierwszej pomocy w gimnazjum, mówili o nacisku, jaki kładli podczas zajęć na konieczność jak najszybszego wezwania pogotowia. Mieli też zwracać uczniom uwagę, że tylko specjalista może ocenić, czy dana osoba żyje. - Mówiłem wielokrotnie, że reanimację trzeba prowadzić tak długo, jak tylko starcza nam sił - zaznaczył Marcin G.

Obrońca oskarżonej pytał Marcina G., czy pamięta klasę Katarzyny W. i ją samą. Nauczyciel powiedział, że nie pamięta Katarzyny W. w związku z zajęciami z pierwszej pomocy, jako wuefista pamięta ją natomiast bardzo dobrze. - Kasia odznaczała się w pierwszej i drugiej klasie wybitnymi osiągnięciami sportowymi, zdobyła bodaj nawet mistrzostwo Sosnowca na 800 m. Mnie i moim kolegom dała się więc poznać z tej strony - mówił. Pytany, czy wie o problemach wychowawczych, jakie miałaby sprawiać, powiedział, że doszły go takie informacje, ale nie był w stanie sprecyzować żadnych szczegółów, a on sam nic takiego nie zauważył.

Wychowawczyni Katarzyny W. i nauczycielka biologii z gimnazjum Barbara W. była o tej uczennicy jak najlepszego zdania. - To była znakomita dziewczynka - stwierdziła. - Wzorowe zachowanie, aktywność społeczna, praca na rzecz klasy, plus znakomita frekwencja. Była absolutnie zsocjalizowaną, dobrze funkcjonującą w klasie dziewczynką - dodała. Katarzyna W. była w czasach gimnazjum "zafascynowana biologią", należała do kółka zainteresowań o tym profilu, wykazywała się też talentem organizatorskim, a potem wybrała klasę o profilu biologiczno-chemicznym w bardzo dobrym liceum w Sosnowcu.

Obrońca oskarżonej mec. Arkadiusz Ludwiczek pytał nauczycielkę, czy zauważyła kiedykolwiek u swojej uczennicy tendencję do "patologicznego kłamstwa". - Nigdy czegoś takiego nie zaobserwowałam, ani nie usłyszałam od innych uczniów. W grupie łatwo sprawdzić, kiedy ktoś nie mówi prawdy - powiedziała.

Barbara W. powiedziała przed sądem, że na etapie gimnazjum szkolenie z zakresu pierwszej pomocy trwało 5-6 godzin lekcyjnych w ciągu 2 semestrów. Jak zeznała, kwestie resuscytacji oddechowej była podczas lekcji omawiana jedynie teoretycznie, bo w szkole nie było fantomu do jej praktycznego ćwiczenia.

Sąd przesłuchał też policjanta Rafała O., prowadzącego czynności w śledztwie. Chodziło o ustalenie, czy wyszukiwanie w komputerze obciążających haseł, np. "jak zabić bez śladu" czy "ile kosztuje trumna" odbywało się z klawiatury, czy mogły zostać wybrane przez przypadkowe kliknięcie. Przesłuchanie świadka nie dało jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie.

Na ostatniej rozprawie obrońca oskarżonej mec. Arkadiusz Ludwiczek złożył wniosek o przesłuchanie biegłych z zakresu informatyki, którzy badali laptopy małżeństwa W.; ponowił też już raz odrzucony wniosek o powołanie nowego zespołu biegłych z zakresu medycyny sądowej oraz laryngologii i neonatologii. W czwartek sąd odroczył rozpatrzenie pierwszego wniosku, a drugi oddalił.

Sąd nie wykluczył, że na kolejnej rozprawie, zapowiedzianej na 19 sierpnia, może zostać zamknięty przewód sądowy. W tym terminie jest planowane przesłuchanie biegłych z zakresu psychiatrii i psychologii.

Podczas wcześniejszych rozpraw sąd przesłuchał już członków najbliższej rodziny, niektórych znajomych, kobiety współosadzone z Katarzyną W., a także biegłych medycyny sądowej, którzy wydali opinię o przyczynie śmierci dziecka - wskazując, że było to gwałtowne uduszenie.

Sprawa Katarzyny W.

Sprawa Katarzyny W. zaczęła się 24 stycznia 2012 r., gdy policja przekazała mediom informację o zaginięciu półrocznej dziewczynki z Sosnowca. Według relacji matki dziecko miało zostać porwane z wózka w centrum miasta. Na początku lutego ciało dziecka znaleziono w zrujnowanym budynku w parku przy torach kolejowych w Sosnowcu.

Zdaniem prokuratury Katarzyna W. 24 stycznia miała cisnąć dzieckiem o podłogę, a kiedy okazało się, że mimo to niemowlę przeżyło, dusić je przez kilka minut.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (245)