"W Polsce brak kultury skruchy"
Bardzo ważne jest, aby odkrywanie zła szło w parze z osobistym przyznaniem się osób odpowiedzialnych za to zło i wyrażeniem skruchy - powiedział abp Józef Życiński, komentując inicjatywę gen. Wojciecha Jaruzelskiego powołania specjalnej komisji badającej mechanizmy walki z opozycją w czasach PRL.
04.05.2005 | aktual.: 04.05.2005 13:47
Gen. Jaruzelski, odpowiadając na list b. prezydenta Lecha Wałęsy wzywający decydentów z czasów PRL do ujawnienia prawdy o tamtych czasach i mechanizmów walki z ludźmi pragnącymi wolności i uczciwości, zaproponował, żeby skorzystać z doświadczeń Republiki Południowej Afryki i powołać w Polsce komisję wzorowaną na tamtejszej Komisji Prawdy i Pojednania. Wcześniej o powołaniu tego rodzaju komisji mówił abp Życiński.
Pamiętajmy, że (w komisjach) zarówno w wersji Południowej Afryki, jak i chilijskiej, prawda szła w parze z wyrażeniem skruchy. Jeśli ci, którzy byli odpowiedzialni za stan Polski lat 80., skłonni byliby w duchu skruchy poszukiwać prawdy, przyjąłbym tę deklarację ze słowami uznania za odwagę - powiedział metropolita lubelski.
Dla abp. Życińskiego niepokojącym zjawiskiem w Polsce jest "brak kultury skruchy". Od aferzystów, co do których oceny opinia publiczna nie ma wątpliwości, po osoby oskarżone o tajną współpracę - nikt do tej pory nie powiedział słowa +przepraszam+, nikt nie wyraził nawet minimalnej skruchy - podkreślił.
Mieliśmy przeproszenie ogólnikowe za PRL. Tylko że w parze z tymi przeprosinami nie szły osobiste stwierdzenia uznające zło popełnione przez konkretną osobę, której teraz poczucie honoru każe się wstydzić z tego powodu - dodał arcybiskup.
Metropolita lubelski przypomniał o powołanej w czasach PRL specjalnej komisji w sprawie zbrodni katyńskiej, współpracującej z Rosjanami, która "do końca nie była w stanie wyrazić swojej opinii". Całe społeczeństwo już wiedziało, kto mordował w Katyniu, tylko członkowie komisji jeszcze nie wiedzieli - zaznaczył.
Tego typu ucieczka w komisje byłaby kreowaniem fikcji. Natomiast jeśli ci, którzy proponują stworzenie nowej komisji, chcą uczynić to z wyrażeniem swojej skruchy z powodu tego, co przejawia nam dziś przerażający wymiar tak zwanego humanizmu socjalistycznego, przyjmuję to z nadzieją - powiedział abp Życiński.