W Podlaskiem prosięta już bezpieczne
Policja z Wysokiego Mazowieckiego "rozbiła" gang zajmujący się kradzieżą. Dziewięcioosobowa grupa - do którego należeli rolnicy i bezrobotni z woj. podlaskiego - kradła samochody, czajniki, pralki a nawet prosięta.
Gang założył 28-letni rolnik z okolic Bogut Pianek. Najpierw działał z czterema innymi rolnikami, potem do grupy dołączyło jeszcze czterech bezrobotnych z okolic Korycina.
Jacek Dobrzyński z zespołu prasowego podlaskiej policji poinformował w środę, że złodzieje kradli wszystko, co miało jakąś wartość. Straty przekraczają znacznie 100 tys. zł.
Policja podała kilka przykładów przestępczej działalności grupy. W październiku włamali się do chlewni koło Szepietowa i ukradli 32 prosięta. Ładą jednego ze złodziei rozwieźli je do swoich gospodarstw, powiększające własne hodowle.
Członkom grupy postawiono kilkadziesiąt zarzutów. Sześć osób trafiło do aresztu. (mag)