W Pjongjangu i w Seulu obchody rocznicy wybuchu wojny koreańskiej
Korea Północna i Korea Południowa upamiętniły 64. rocznicę wybuchu wojny koreańskiej (1950-1953), która zakończyła się zawieszeniem broni i pozostawiła Półwysep Koreański głęboko podzielony.
Tysiące mieszkańców Pjongjangu uczestniczyły w ogromnym wiecu, zorganizowanym z okazji rocznicy na placu Kim Ir Sena (założyciela Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej i dziadka obecnego przywódcy Kim Dzong Una). Plac był udekorowany hasłami sławiącymi dawnych i obecnych przywódców północnokoreańskich oraz eksponującymi konfrontację Korei Północnej ze Stanami Zjednoczonymi.
Przemówienie wygłosił przewodniczący Komitetu Ludowego Pjongjangu, a po nim głos zabierali przedstawiciele robotników, rolników i młodzieży.
W Seulu na uroczystości upamiętniające rocznicę zaproszono m.in. weteranów wojny koreańskiej.
Korea Północna oskarża Stany Zjednoczone o wywołanie tej wojny. Historycy są natomiast zgodni, że wojna zaczęła się od inwazji Korei Północnej na Koreę Południową 25 czerwca 1950 roku. Konflikt zakończył się zawieszeniem broni, a nie traktatem pokojowym, co oznacza, że formalnie państwa koreańskie do dziś są w stanie wojny. Rozdzielająca oba kraje strefa zdemilitaryzowana jest jedną najsilniej strzeżonych granic na świecie.