W piątek premiera widowiska "Peregrinus" o historii Śląska
Ponad 160 tancerzy, aktorów i muzyków wystąpi w widowisku "Peregrinus" poświęconym najnowszym dziejom Śląska i nawiązującym do ważnych dla jego mieszkańców wydarzeń. Premiera odbędzie się w piątek w katowickim Spodku.
W widowisku znajdzie się m.in. odniesienie do wywózek Ślązaków do ZSRR w latach powojennych. Twórcy podkreślają, że bez pamięci o tych wydarzeniach zwanych Tragedią Górnośląską "opowieść o wzrastaniu Katowic pozbawiona byłaby istotnych kontekstów".
Ponadto widzowie obejrzą za pomocą techniki wideo mappingu archiwalne zdjęcia i nagrania m.in. fragmenty meczu rozegranego na Stadionie Śląskim w 1957 r., podczas którego Gerard Cieślik strzelił drużynie Związku Radzieckiego dwie bramki.
Twórcy podkreślają, że mimo nawiązania do niełatwej i powikłanej historii Górnego Śląska oraz powagi tematów widowisko ma być "liryczne, czułe, z humorem".
W "Peregrinusie" wystąpi ponad 160 artystów - tancerzy, aktorów i muzyków, także tych z zespołów folklorystycznych. W katowickim Spodku zabrzmią m.in. aranżacje śląskich melodii ludowych oraz niemieckie pieśni górnośląskiego poety Josepha von Eichendorffa.
Akcja widowiska rozpocznie się jesienią 1956 r. w Stalinogrodzie (nazwa Katowic w latach 1953-56), a głównym bohaterem widowiska będzie Dobry Jacek. Jak zapowiadają twórcy, jest on "pełen wspomnień z młodości i opowieści przodków, związany z rodziną i czerpiący z niej siłę do tworzenia nowej rzeczywistości".
Reżyserem widowiska jest dyrektor artystyczny gliwickiego "Teatru A" Leszek Styś. Główną rolę zagra Piotr Warszawski.
"Peregrinus" to kolejne tzw. megawidowisko po "Franciszku - wezwanie z Asyżu", "Exodusie" i "Jonaszu", które w katowickim Spodku łącznie obejrzało kilkadziesiąt tysięcy widzów.