W Pekinie może zabraknąć wody
Mieszkańcom Pekinu grozi widmo suchych kranów. Władze wezwały obywateli, by oszczędzali wodę, gdyż inaczej jej deficyt w 2008 roku sięgnie 1,1 mld metrów sześciennych, co oznaczać będzie katastrofę - podała agencja Xinhua (Sinhua).
Tymczasem za dwa lata w stolicy Chin odbędzie się letnia olimpiada, którą od dawna reklamuje się jako "Zielone igrzyska".
Susze regularnie nawiedzające w ostatnich latach region pekiński sprawiły, że w ważnym dla metropolii podstołecznym zbiorniku Guanting poziom wody drastycznie się obniżył. Jest dziś o 91% niższy od średniej z poprzednich lat.
W zeszłym roku pekińczycy zużyli 3,45 mld m sześciennych wody. Usiłując ograniczyć konsumpcję, władze podniosły ostatnio jej cenę. Do końca czerwca w miejscach publicznych wstawione zostaną liczniki i urządzenia pozwalające oszczędzać wodę. Liczniki nakazano także zainstalować w prywatnych mieszkaniach - w kuchniach, łazienkach i toaletach.
Na terenach uprawnych pod Pekinem planuje się budowę wydajniejszych systemów irygacyjnych oraz sadzenie odpornych na posuchę gatunków ryżu i pszenicy.
Marnowanie wody jest obecnie uważane za wykroczenie, zagrożone grzywną w wysokości 1400 dolarów.
Henryk Suchar