W Pekinie dozwolony tylko jeden pies na rodzinę
W Pekinie wolno mieć tylko jednego psa na rodzinę. To nowe ograniczenie chińskie władze wprowadzają w ramach walki ze wścieklizną - podały chińskie media. Posunięcie następuje po sierpniowej kampanii wyłapywania bezpańskich psów w całym kraju.
W samej tylko południowo-zachodniej prowincji Yunnan, gdzie trzy osoby zmarły na wściekliznę, wybito 50 tys. psów, z których wiele zatłuczono na śmierć na oczach ich właścicieli. Wiele osób poparło wówczas te działania uważając, że to jedyny sposób na zapobieżenie wściekliźnie.
Na wściekliznę w Chinach zmarło tylko w sierpniu 318 osób - o 36,9% więcej niż rok wcześniej. W ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy tego roku chińskie Ministerstwo Zdrowia odnotowało w sumie 2254 przypadki wścieklizny wśród ludzi - o ponad 26%. więcej niż w analogicznym okresie w 2005 roku. W 2004 roku na wściekliznę zmarło w Chinach ponad 2600 ludzi. Wściekliznę uznano za groźniejszą od innych chorób.
Przez dziesięciolecia psy traktowane były w Chinach jako przejaw "burżuazyjnej mody" i zasadniczo pozwalano na ich posiadanie tylko na wsi. W ostatnich latach hodowla psów stała się niezwykle popularna. Wysokie koszty rejestracji psów i podatek oraz brak poczucia odpowiedzialności i wiedzy nowych właścicieli sprawiły jednak, że w miastach przybyło bezpańskich i niebezpiecznych dla ludzi psów.
Szczepionych przeciwko wściekliźnie jest tylko trzy procent psów.
Polityka "jednego psa na gospodarstwo" obejmuje także zakaz posiadanie psów dużych oraz ras uznanych za niebezpieczne - podała agencja Xinhua. Kary za niezastosowanie się do tych ograniczeń przewidują konfiskatę zwierzęcia i grzywnę do 5 tys. juanów, czyli 641 dolarów.