W Nigerii porwano 8 zagranicznych pracowników firmy naftowej
Ośmiu zagranicznych pracowników firmy
naftowej porwano ze statku w Delcie Nigru w Nigerii -
podały nigeryjskie służby bezpieczeństwa.
26.07.2008 | aktual.: 26.07.2008 14:16
Do ataku na statek doszło w sobotę, gdy ośmiu białych uprowadzono pod bronią - powiedział płk. Sagir Musa, rzecznik wojska w Delcie Nigru. Według innych źródeł mężczyzn porwano z tankowca u ujścia rzeki Bonny.
We wcześniejszym ataku wieczorem w czwartek porwano prawie z tego samego miejsca 11 Rosjan i Ukraińców. Część z nich uwolniono w piątek, część jeszcze jest przetrzymywanych.
W piątek kilkunastu mężczyzn w motorówkach porwało w Port Harcourt dwóch inżynierów - Filipińczyka i Nigeryjczyka.
Policja twierdzi, że nie jest jasne, czy za ostatnimi porwaniami stoją ci sami ludzie. Na razie nikt nie zażądał okupu.
W Delcie Nigru, gdzie bojownicy toczą kampanię przemocy o kontrolę nad roponośnymi terenami, porwania dla okupu zdarzają się często. Od 2006 roku uprowadzono ponad 200 ludzi, z których większość została zwolniona i wyszła z opresji bez szwanku.
Akty przemocy, sabotaż i uprowadzenia cudzoziemców pozbawiły Nigerię w ciągu ostatnich trzech lat jednej czwartej produkcji ropy naftowej. Wydobycie w tym okresie spadło z 2,5 mln baryłek dziennie poniżej 2 mln.
Według Organizacji Państw-Eksporterów Ropy Naftowej (OPEC) Nigeria straciła w kwietniu pierwsze miejsce producenta ropy naftowej w Afryce na rzecz Angoli.