PolskaW NATO tylko nieliczne kraje spełniają wymóg 2 proc. PKB na obronność

W NATO tylko nieliczne kraje spełniają wymóg 2 proc. PKB na obronność

Prezydent USA Barack Obama zaapelował w Warszawie do państw NATO o większe zaangażowanie finansowe na rzecz Sojuszu. Obecnie stawiany państwom członkowskim NATO wymóg przekazywania co najmniej 2 proc. PKB na obronność spełniają tylko nieliczni.

W NATO tylko nieliczne kraje spełniają wymóg 2 proc. PKB na obronność
Źródło zdjęć: © PAP | Jacek Turczyk

Prezydent Bronisław Komorowski zapowiedział, że Polska podniesie poziom finansowania sił zbrojnych do wysokości 2 proc. PKB. Także premier Donald Tusk zadeklarował, że Polska jest gotowa wzmocnić swoje obronne wysiłki i chce do tego samego namówić swoich europejskich sojuszników.

Amerykański przywódca apelował o odwrócenie europejskiego trendu z ostatnich lat, polegającego na stałym obniżaniu wydatków na obronność. Zastrzegł, że nie dotyczy to Polski czy krajów bałtyckich. Podkreślił, że USA stanowią filar bezpieczeństwa Sojuszu, ale potrzebują współpracy pozostałych państw członkowskich. Każdy z członków NATO powinien zrobić wszystko, co możliwe, by "wysiłki na rzecz obrony zbiorowej były dynamiczne".

W 2006 r. państwa członkowskie NATO uzgodniły, że w celu bardziej sprawiedliwego podziału obowiązków i ryzyka będą przeznaczały co najmniej 2 proc. PKB na obronność. Jednak w praktyce realizacja tego postanowienia wygląda różnie.

Tylko cztery kraje

Z raportu NATO opublikowanego w lutym wynika, że tylko cztery państwa członkowskie Sojuszu w 2013 r. osiągnęły lub przekroczyły wyznaczony próg - Estonia (2 proc. PKB), Grecja (2,3 proc.), Wielka Brytania (2,4 proc.) i USA (4,4 proc.), a trzy kolejne są blisko - Francja (1,9 proc. PKB), Polska (1,8 proc.) i Turcja (1,8 proc.).

Zdecydowanej większości państw członkowskich NATO wiele jeszcze brakuje do spełnienia wyznaczonego celu.

Najmniej na obronność przekazują: Luksemburg (0,4 proc. PKB), Litwa (0,8 proc.) oraz Węgry, Łotwa i Hiszpania (po 0,9 proc. PKB). Pozostałe kraje przeznaczające na cele obronne 1-1,5 proc. PKB, stanowią zarazem najliczniejszą grupę. Są to: Albania, Belgia, Bułgaria, Chorwacja, Czechy, Dania, Niemcy, Włochy, Holandia, Norwegia, Portugalia, Rumunia, Słowacja, Słowenia i Kanada. Islandia nie przeznacza części swego budżetu na obronność, ponieważ nie ma własnej armii.

Dysproporcja wydatków

Dane te pokazują dysproporcję w wysokości wydatków na obronność między USA i pozostałymi sojusznikami. Na stronie internetowej NATO można przeczytać, że choć połączone PKB wszystkich europejskich członków NATO jest wyższe od USA, to ich połączony budżet obronny w relacji do PKB to mniej niż połowa tego, co przeznaczają Stany (1,6 proc. PKB wobec 4,4 proc.). Oznacza to, że USA finansują ok. 73 proc. wydatków obronnych Sojuszu.

Rozziew między USA a Kanadą i europejskimi sojusznikami NATO pogłębił się w ostatnich latach m.in. na skutek kryzysu finansowego, który rządy wielu państw w Europie zmusił do zaciskania pasa i cięć. W latach 2010-2013 tylko Rumunia i Estonia nieznacznie zwiększyły wydatki na obronność, a pozostałe państwa pozostawiły go na mniej więcej stałym poziomie lub wręcz zredukowały.

W skład NATO wchodzi 28 państw. Są to: Albania, Belgia, Bułgaria, Kanada, Chorwacja, Czechy, Dania, Estonia, Francja, Niemcy, Grecja, Węgry, Islandia, Włochy, Łotwa, Litwa, Luksemburg, Holandia, Norwegia, Polska, Portugalia, Rumunia, Hiszpania, Słowacja, Słowenia, Turcja, Wielka Brytania oraz Stany Zjednoczone.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)