W Lubuskiem znów pojawią się żubry?
Od lat w województwie lubuskim nie ma żubrów, choć kiedyś zwierzęta te żyły w tutejszych lasach. Według "Gazety Lubuskiej", wiele wskazuje na to, że żubry znów zamieszkają w tym regionie.
09.11.2007 | aktual.: 09.11.2007 05:33
Żubry miałyby się pojawić na 30 hektarach łąk w Grabinie, w gminie Bytnica. Dolina rzeki Gryżynki, to wyjątkowy teren - mówi Wojciech Halicki, który chce założyć hodowlę. Żubry stałyby się idealnym uzupełnieniem krajobrazu - dodaje. Halicki pracował na Uniwersytecie Zielonogórskim. Zrezygnował z profesorskiej kariery. Założył instytut ekologii stosowanej w Skórzynie.
Jak podaje dziennik, w Grabinie byli już specjaliści ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie i przedstawiciele resortu ochrony środowiska. W Grabinie istnieją korzystne warunki do hodowli żubrów - czytamy w przygotowanej przez specjalistów opinii.
Halicki przygotowuje pismo do wojewódzkiego konserwatora ochrony przyrody z prośbą o zgodę na uruchomienie hodowli. Kiedy ten da pozytywną odpowiedź, pozostanie oczekiwanie na zgodę ministerstwa.
Gazeta ocenia, że hodowla żubrów byłaby wielką atrakcją turystyczną, jednak realizacja pomysłu prosta nie jest i to nie tylko ze względu na przymus dopełnienia wszelkich procedur. Jestem przyrodnikiem i wiem, że te zwierzęta mogą mieć trudności z przystosowaniem się do życia na podmokłym terenie - w realizację pomysłu wątpi wójt Bytnicy Leszek Olgrzymek.
Sceptycznie do tematu podchodzą też miejscowi leśnicy. Chybiony pomysł - ocenia nadleśniczy Henryk Łangowski, który pracował w okolicach Wałcza, gdzie są żubry. Ogromne zwierzęta mogą wyrządzić więcej szkód niż pożytku. Pamiętam przerażonych grzybiarzy, którzy spotykali w lesie żubry. No i to, że interesowały się one bydłem domowym - dodaje.
Halicki zapewnia, że hodowla będzie zamknięta i bezpieczna. Planuje sprowadzenie jednego samca i sześciu, może siedmiu samic.
W Polsce jest tylko sześć podobnych hodowli, m.in. w Gołuchowie i na wyspie Wolin - opisuje "Gazeta Lubuska". (PAP)