PolskaW Krakowie ruszył kolejny proces ws. nieprawidłowości w Komisji Majątkowej

W Krakowie ruszył kolejny proces ws. nieprawidłowości w Komisji Majątkowej

Przed krakowskim sądem rozpoczął się w środę proces w sprawie nieprawidłowości w postępowaniu regulacyjnym przed Komisją Majątkową i spowodowania szkody w mieniu Skarbu Państwa w wysokości 2,2 mln zł.

W Krakowie ruszył kolejny proces ws. nieprawidłowości w Komisji Majątkowej
Źródło zdjęć: © WP | Marcin Gadomski

Przed sądem stanęli były pełnomocnik parafii św. Małgorzaty i św. Katarzyny w Kętach Marek P., były współprzewodniczący Komisji Majątkowej ks. Mirosław P. i rzeczoznawca majątkowy Maciej M.

Prokuratura oskarżyła rzeczoznawcę Macieja M. o to, że w toku postępowania regulacyjnego przed Komisją Majątkową poświadczył nieprawdę w operacie szacunkowym dotyczącym wyceny nieruchomości utraconych przez parafię w Kętach, uwzględniając m.in. działki, które zostały już wcześniej zwrócone lub sprzedane przed odebraniem. Zdaniem prokuratury, wartość nieruchomości o łącznej powierzchni ponad 7,44 ha w operacie została zawyżona o ponad 1,5 mln zł - do 2,7 mln zł.

Pełnomocnik parafii w Kętach Marek P. odpowiada przed sądem za oszustwo, tj. doprowadzenie do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości ponad 2,2 mln zł na szkodę Skarbu Państwa. Według prokuratury przedłożył on Komisji Majątkowej nieprawdziwy operat szacunkowy z zawyżoną o 1,5 mln zł wartością utraconych działek.

Ponadto - zdaniem prokuratury - Marek P. razem z ówczesnym współprzewodniczącym Komisji Majątkowej i referentem w tym postępowaniu regulacyjnym ks. Mirosławem P. wprowadził w błąd trzech pozostałych członków pierwszego zespołu orzekającego Komisji Majątkowej przez zatajenie faktu uzyskania już przez parafię w 2002 roku nieruchomości zamiennych o łącznej powierzchni 25,5 ha.

Zdaniem prokuratury, oskarżony także o to przestępstwo ówczesny współprzewodniczący Komisji Majątkowej ks. Mirosław P. wiedział o ugodach, ponieważ był referentem sprawy i znał jej akta. Według prokuratury, działania ks. Mirosława P. doprowadziły Skarb Państwa do szkody w wysokości ponad 793 tys. zł, stanowiącej wartość działek, które zostały zatajone w postępowaniu przed Komisją Majątkową. Poświadczył też tym samym nieprawdę w dokumentach.

Ministerstwo Finansów, które występuje w procesie jako oskarżyciel posiłkowy, złożyło do sądu wniosek o zobowiązanie oskarżonych do naprawienia szkody w wysokości 2,2 mln zł.

Przed sądem żaden z oskarżonych nie przyznał się do winy. Rzeczoznawca Maciej M. wyjaśnił, iż otrzymał zlecenie sporządzenia operatu szacunkowego, a wszystkie niezbędne dokumenty przedłożył mu proboszcz parafii i współpracujący z nim geodeta. Wyjaśnił także, że - jego zdaniem - nie miał obowiązku ustalać własności działek w terminie zaboru, bo nie ma do tego żadnych kompetencji ani umocowań, i że "przy wycenie brał pod uwagę dzisiejsze położenie działek". Oświadczył także, że nikt mu nie sugerował ani go nie nakłaniał, by przyjąć określone wartości w operacie.

Do winy "absolutnie" nie przyznał się także Marek P. Jak wyjaśnił, nie wiedział, że operat szacunkowy zawiera nieprawdę i nie weryfikował go. Nie zatajał też razem z ks. P. informacji o ugodach z 2002 r. przed członkami Komisji Majątkowej - ponieważ wszystkie dokumenty w tej sprawie znajdują się w aktach sprawy, a dodatkowo wszystkie wcześniejsze ugody wypisane były na okładkach tych akt. Jego zdaniem, rzeczoznawca przy sporządzaniu operatu powinien zapoznać się z aktami postępowania regulacyjnego. Poinformował również, że Skarb Państwa był reprezentowany w postępowaniach przez Agencję Nieruchomości Rolnych, do której obligatoryjnie były dostarczane wszystkie operaty szacunkowe.

Do winy nie przyznał się także ówczesny współprzewodniczący Komisji Majątkowej ze strony kościelnej ks. Mirosław P. Jak wyjaśnił, nie miał żadnych możliwości współdziałania z Markiem P. i nie wiedział o ugodach z parafią w Kętach z 2002 r., ponieważ nie działał wtedy w Komisji. Na uwagę sądu, że był referentem tego postępowania regulacyjnego i sporządzał uzasadnienie orzeczenia, zasłonił się niepamięcią. Wszystkim oskarżonym grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.

Przed krakowskim sądem toczy się już inny proces w sprawie nieprawidłowości w Komisji Majątkowej, w którym oskarżeni są także m.in. Marek P. i ks. Mirosław P.

Komisja Majątkowa, która przestała istnieć na początku marca 2011 r., przez przeszło 20 lat decydowała o zwrocie Kościołowi katolickiemu nieruchomości Skarbu Państwa. Od jej orzeczeń nie przysługiwały odwołania. Komisja od 1989 r. przekazała stronie kościelnej ponad 65,5 tys. ha i 143,5 mln zł rekompensat. Rozpoznała ponad 2,8 tys. wniosków. Według mediów wartość zwróconego majątku sięgała 5 mld zł. Decyzja o likwidacji Komisji miała związek z krytyką jej działalności: media podawały, że nie weryfikowano wycen gruntów przedstawianych przez rzeczoznawców Kościoła - miały być zaniżane.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (5)