W kościele pił, palił i przeklinał - odpowie przed sądem
Palił papierosy, pluł, przeklinał... a wszystko w kościele. Przed świątynią oddał mocz na ołtarz papieski. Teraz 37-letni białostoczanin stanie przed sądem. Prokuratura oskarżyła go o popełnienie trzech przestępstw, do wszystkiego się przyznał - informuje Polskie Radio Białystok.
16.01.2009 19:33
Na początku listopada na niedzielną mszę do Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Białymstoku przyszedł kompletnie pijany 37-latek. W kościele palił papierosa, pluł na podłogę i przeklinał. Ponadto groził pobiciem jednemu z mężczyzn, który zwrócił mu uwagę. Przed kościołem oddał mocz na ołtarz papieski. Dlatego śledczy oskarżyli go o złośliwe przeszkadzanie w publicznym sprawowaniu mszy św., o obrazę uczuć religijnych dwóch osób, a także o stosowanie gróźb karalnych.
Oskarżony przyznał się do winy i chce dobrowolnie poddać karze. Jej wysokość ustalono na półtora roku więzienia w zawieszeniu. Czy tak się stanie? W lutym zdecyduje o tym sąd.