W Korei Południowej uziemili samoloty, wstrzymali ruch na ulicach. Przez egzaminy wstępne na studia
Odwołane loty, zamknięte dla samochodów centrum miast, zmienione godziny pracy urzędów. Wszystko po to, by zapewnić południowokoreańskim uczniom komfortowe warunki na egzaminach wstępnych na wyższe studia.
W czwartek południowokoreańscy uczniowie zdawali swój najważniejszy egzamin w życiu. Od jego wyników zależy ich przyszłe życie: kariera zawodowa, a nawet pomyślność w życiu rodzinny. Władze zadbały więc o to, by nic nie rozpraszało młodych ludzi podczas trwania egzaminu.
W godzinach, gdy 650 tysięcy młodych Koreańczyków pisało test, wstrzymano wszelkie wojskowe manewry i loty. By maksymalnie ograniczyć hałas wprowadzono zakaz ruchu w promieniu ok. 200 metrów od każdego z ponad tysiąca centrów egzaminacyjnych w kraju.
Zatrudnieni w urzędach państwowych i większości dużych przedsiębiorstw mieli w czwartek przyjść do pracy o godzinę później. Chodziło o to, by nie blokowali ulic, którymi jechali uczniowie.
Ministerstwo transportu wstrzymało starty i lądowania samolotów na południowokoreańskich lotniskach w ciągu 40 minut trwania egzaminu ze słuchu z języka angielskiego.
Ci uczniowie, którzy zaspali i stwierdzili, że nie są w stanie dotrzeć o wyznaczonej godzinie do centrum egzaminacyjnego, mogli zadzwonić pod numer alarmowy i poprosić o pomoc policję. Służby przygotowały samochody i motocykle, którymi funkcjonariusze mogli zawieźć spóźnialskich na test.
Źródło: IAR, The Telegraph