W kopalni KGHM w Polkowicach zginął
46-letni górnik zginął w należącej do KGHM Polska Miedź kopalni - Zakładach Górniczych Polkowice-Sieroszowice w Polkowicach (Dolnośląskie). Mężczyzna został przygnieciony skałami stropowymi.
30.08.2012 | aktual.: 30.08.2012 13:32
Jak poinformowała Sylwia Rozkosz z biura prasowego KGHM, do wypadku doszło przed godz. 10 w rejonie Polkowice-Zachodnie. - Pomocnik samojezdnego wozu kotwicowego w trakcie przechodzenia obok maszyny został przygnieciony skałami stropowymi, które odspoiły się od ociosu - powiedziała Rozkosz.
Pomimo udzielenia natychmiastowej pomocy przez górników i akcji reanimacyjnej podjętej przez przybyłego na miejsce wypadku lekarza, mężczyzna zmarł. 46-latek mieszkał w Polkowicach, w KGHM pracował od 2007 r.
Prace na odcinku, gdzie doszło do wypadku, zostały wstrzymane. Przyczyny wypadku zbada specjalna komisja.