W kleszczach Rosji i Niemiec
W czwartek w Berlinie, w obecności Władimira Putina i Gerharda Schroedera, ma dojść do podpisania wstępnej umowy o budowie gazociągu północnego pod Bałtykiem z Wyborga w Rosji do Grelfswaldu w Niemczech, przypomina "Trybuna".
08.09.2005 | aktual.: 08.09.2005 06:54
Gazociąg połączy oba państwa z pominięciem Polski. Realizacja tego przedsięwzięcia oznacza zaniechanie budowy biegnącej przez Polskę drugiej nitki gazociągu Jamał - Europa Zach. To największa porażka Warszawy w polityce zagranicznej od 1989 r., ocenia gazeta.
Polska na początku lat 90. chciała być pomostem między Rosją i Europą Zach. Stała się zawalidrogą, bo zwyciężyła piłsudczykowska linia, zgodnie z którą należy wspierać antyrosyjskie ruchy w innych państwach, twierdzi "Trybuna" i przypomina, że w końcu ubiegłego roku cały kraj przebrano na pomarańczowo i przedstawiano wizję przeniesienia ukraińskiej rewolucji na Białoruś, a nawet do samej Rosji.
Polscy europarlamentarzyści są najbardziej aktywni w pisaniu kolejnych uchwał krytykujących Rosję i sprzymierzoną z nią Białoruś. Bronisław Komorowski z Platformy Obywatelskiej powtarza, że na Rosję trzeba ryczeć, a bracia Kaczyńscy biegną na czele peletonu ryczących, pisze gazeta.
Według niej stajemy się niewiarygodni nie tylko dla Moskwy, ale i naszych zachodnioeuropejskich partnerów. Liczenie na Stany Zjednoczone, które coraz gorzej sobie radzą nie tylko na świecie (Afganistan, Irak), ale nawet u siebie (Nowy Orlean) może okazać się błędne, ostrzega "Trybuna".(PAP)
Więcej: Trybuna - Polska w kleszczach