W Iranie bez zaskoczenia: ultrakonserwatysta prezydentem
Po zliczeniu ponad 30 mln głosów obecny prezydent Iranu ultrakonserwatysta Mahmud Ahmadineżad prowadzi w wyborach prezydenckich, uzyskawszy 64,8% głosów - poinformowała centralna komisja wyborcza.
13.06.2009 | aktual.: 13.06.2009 08:53
Jak podała oficjalna agencja informacyjna IRNA, "zdobywszy większość głosów Mahmud Ahmadineżad zapewnił sobie zwycięstwo".
Do głosowania w piątkowych wyborach uprawnionych było 46 mln spośród 70 mln obywateli. Frekwencja wynosiła około 80%.
Główny konkurent obecnego prezydenta, były premier, umiarkowany Mir Hosejn Musawi zyskał jak dotąd 32% głosów - informuje komisja wyborcza, która jest częścią ministerstwa spraw wewnętrznych.
Musawi zarzucił nieprawidłowości przy liczeniu głosów i ogłosił się zwycięzcą. - Jestem zdecydowanym zwycięzcą tych wyborów - powiedział umiarkowany polityk na konferencji prasowej.
Pozostali dwaj kandydaci to reformator, były przewodniczący parlamentu, Mehdi Karubi i konserwatysta, chcący jednak przyjąć bardziej umiarkowany kurs w polityce zagranicznej niż Ahmadineżad, Mohsen Rezai.
Oficjalne wyniki pierwszej tury mają być ogłoszone w sobotę przed północą.
Jeśli żaden z kandydatów nie otrzyma 50% głosów plus jeden, druga tura wyborów odbędzie się 19 czerwca.
Kampania wyborcza ujawniła w społeczeństwie głębokie podziały po czterech latach prezydentury Ahmadineżada. Przeciwnicy krytykowali go m.in. za używanie ostrej retoryki w sporze o irański program nuklearny i przeciwko Izraelowi, co doprowadziło do izolacji Iranu na scenie międzynarodowej.